Po porannych ekscesach z mgłą (w której można było schować się, ale jechać to już nie) na polach zameldowałam się dość późno.Okazało się, że nie za późno.Ku mojemu zdumieniu zobaczyłam najprawdziwszego wilka, w sporej odległości oczywiście, bo i on mnie widział. Zatrzymał się, popatrzył i zmienił swoje plany - zawrócił do lasu. Gęgawy, które odpoczywały pod lasem nawet nie zareagowały.
harysly 2014-02-28
WOOOOOOOOOOOOOOOW ale czadowa wypasowa fota.
Pewnie miałyście full gacie po brzegi?
Twarde laski z Was Gratuluję i rispect.