Dąbrówka-Wiśnicz
Dzisiaj Elegir zaliczył swój pierwszy start w życiu i…pierwsze miejsce! W ostatniej chwili zdecydowaliśmy się na start. Stwierdziliśmy, że Młody w końcu musi się trochę ogarnąć… Głównie mieliśmy na celu małe zaznajomienie oszołoma z rajdowymi „zwyczajami” i nic poza tym. Streszczę zawody bo było mega wypaśnie! Naprawdę nie wszędzie jest taka atmosfera:) A więc na początku pakowanie ryczącego orangutana:) do bokmannki, na odprawę jak zwykle wparowałam ostatnia ale zdążyliśmy… Wieczorkiem pogaduchy z Anką (Anka jeździła Pilawę zaraz po torach-to był jej pierwszy podopieczny arabek i po niej złapała zajawkę na arabiszony) i Piotrkiem z Tarnawki. Przegląd 6:00, Elegir stetoskop na jego słabiźnie uznał chyba za wąchającą kobyłę-znów trochę poryczał i potańczył ale zaliczył… 6:30 start, Elegir jako pierwszy ruszył na pętle, o 6:30 Colorado, wiśnickie wyścigowe klacze Wiśnicka Emi i Orsini i z nimi Sacramento. Elegir po tym dystansie nawet się nie rozgrzał porządnie, po zaliczeniu pętli tętno 42, wchodzimy na bramkę w 01:46. Oczywiście wokoło bramki weterynaryjnej chłodziły się zgrabne klaczuchy, garstka ludzi i tętno 60…(64 dopuszczalne). Ruch, perystaltyka, odwodnienie, błony-A, mięśnie normal. Reszta wchodziła na bramkę w 7,14 i 29 minut. Sacramento ruch B-ale ostatecznie nie był klasyfikowany z pozostałą czwórka. Poserwisowaliśmy trochę wiśnickim ogierom i Antiloppe. Ogólnie to wszystko mnie boli-ze śmiechu…nie pamiętam kiedy przez dwa dni śmiałam się NON STOP, ale mieliśmy humory! :) Świetne miejsce, fajni ludzie-czego chcieć więcej? Elegir powoli zbiera swój fan club- łącznie z szefem stajni:)
dodane na fotoforum:
sandraq 2011-06-12
Gratulacje :D
birum94 2011-06-12
gratulacje ;)
zazdroszczę Ci go ;D
mortis 2011-06-12
No pięknie!!
Ogromne gratulacje dla młodego i jego jeźdźca! :)
karkaa 2011-06-13
Heh no nie ma co.. ogier podbił nasze serca, jest niebiański :)