Dziś dzień na plus:) Rano dopadł mnie ogromny leń...Nie mogłam się zmotywować-jeździć coś, czy nie?Demotywowała mnie jeszcze myśl o zaplataniu grzywy Młodemu O_o (ma już tak długą i gęsta, że plącze się w wodze i napierśnik), ale się ogarnęłam i wzięłam do roboty. Wychodzimy ze stajni, idziemy sobie koło kobył na wybiegu...Panna Zara i panna Jamajka wdzięczyły się przed nim jak kochanki z brazylijskiego tasiemca, oczywiście jak na brazylijskiego kochanka przystało Elegir zrobił parę ładnych dębów i potem piaffo-pasażem wkroczyliśmy na wybiego-ujeżdżalnię xD Uwielbiam go takiego! Napuszony ale przy tym posłuszny, przepuszczalny...miodzio! A ja w końcu byłam zadowolona z mojego dosiadu...aż Mariusz przyszedł, patrzył chwilę i rozkminiał co za olśnienie xD potem w nagrodę pojechaliśmy sobie w stępowy teren...
PS.Julka, dodania i wyciągnięcia nadal działają ;)
dodane na fotoforum:
kika5 2011-04-11
on jest genialny ;)
mortis 2011-04-11
cudowny jest :) i z tego co piszesz, to nie tylko z wyglądu ;) .
Ciesze się, że mieliście udany dzień :)
konik1 2011-04-11
supcio:))