wybaczcie że Wam to pokazuję, ale nie mam co wstawić...
zdjęcia wskutek pomniejszania, ostro straciły na jakości... :(
w stajni nowy koń (kuc?)
i jak zwykle ja mam się nim zająć :D
Tylko że nasz nowy Gyro jest zupełnym przeciwieństwem Dorado :D
Nawet nie wiem czy on na ląży potrafi chodzić... wpadnę do niego jutro, albo dopiero w poniedziałek i zaczniemy pracę :)
Domyślam się, że pewnie jak tylko przyjmie siodło to pójdzie na sprzedaż... :( ale do jazdy jest jeszcze za młody (ma 2 lata). no i właściciel stajni zastanawia się czy go kastrować. przydałoby się, bo już pierwszego dnia tak ciągnął do klaczy, że z boksu prawie wyskoczył :D na szczęście nie całkiem, tylko przednimi nogami... :)
z drugiej strony fajny by był do krycia, bo jest bardzo ładnie zbudowany, wysportowany (o czym nas już zapewnił) i jest srokaty, a niektórym na tych cechach bardzo zależy...