Można odnieść wrażenie, że jest to niesamowicie spokojny pies — pozory mylą.
https://youtu.be/QvS0AJhsbjM
Eryk Satie. Najbardziej ekscentryczny (kiedyś) kompozytor dekadencki.
Oldboy uzupełniając (nieustannie) swe wykształcenie muzyczne (wiadomo jak szkoły \"uczą\" o muzyce) trafił na jego kompozycje i zachwycił się nimi. To nie zdarza się zbyt często, bo jak wiadomo z wiekiem stajemy się coraz bardziej wybredni.
Nie był jednak ani pierwszym ani ostatnim (jak się okazało po wnikliwych badaniach). Satie żył w latach 1866 — 1925. Nazywany był przez krytyków genialnym błaznem. Był jednym z pierwszych, który wyzwolił się spod wpływu \"bombastycznej\" (niemieckiej) muzyki Wagnera. W tym czasie wszyscy pozostawali pod jej wpływem (na pewno publiczność zna kawałek puszczany w bardzo znanym filmie, podczas ataku amerykańskich śmigłowców w Wietnamie — to właśnie ten okropny Wagner ;).
Nasz ulubiony Francuz wymyślił, że muzyka nie powinna być tak bardzo absorbująca. Powinna stanowić tło i nie zmuszać do poświęcenia jej całej uwagi. Komponował opery, operetki. balety, pieśni jednak oldboya (i nie tylko) zachwyciły jego utwory fortepianowe.
https://youtu.be/QvS0AJhsbjM
Satie wywarł ogromny wpływ na innych — był wzorem dla tzw grupy sześciu — kompozytorów z których trzech zostało \"gwiazdami\" muzyki poważnej — Poulenc, Honegger i Milhaud a jeden uznanym kompozytorem muzyki filmowej (Auric).
Pod jego wpływem byli także tacy świetni kompozytorzy jak Claude Debussy oraz Amerykanin John Cage.
Siła jego oddziaływania trwa do dziś, czego dowodem jest masowe używanie jego kompozycji w filmach (Malowany Welon, Niebo nad Paryżem, Rysa, Pięć małych świnek [wg Agathy Christie], Iluzja, Kryminalni, Tryptyk śląski, Elegia, Mr Nobody, Requiem, Tooi Sekai, Błędny ognik, Antrakt, Nieśmiertelna historia,
The Silent Nephew, Satiemania, Menthe - la bienheureuse, Die Siebtelbauern, Impact, 1000 wiader wody, Dom s bashenkoy).
Jego muzyka stanowiła silną inspirację dla Yanna Tiersena ( którego muzyką Oldboy też się zachwycił i proponował ją szanownej publiczności) — twórcy muzyki do filmów Amelia (!) czy też Good bye Lenin.
Oldboy bardzo poleca tę muzykę — jest w niej jakiś ponad naturalny spokój (a tego nam wszystkim trzeba).
https://youtu.be/jVLsLT6cvJ4
PS. mimo tego, co odpisały mi pewne osoby, zachęcam je do włączenia możliwości wpisywania komentarzy —
wśród wielu banalnych wpisów na pewno znajdą się te inne, wartościowe
PPS. oldboy oparł się o Wikipedię, jednak znacząco poprawił niezbyt dobry tekst o Satie w oparciu o gdzieś indziej zasłyszane fakty
PPPS. oldboyowi rozsypuje się kolejny już w tym roku komputer, powoduje to :
a. że nie może ocenić jakości dźwięku prezentowanych kawałków (bo mu karta graficzna rzęzi
b. niedługo znów zniknie z garnka bo mu się komputer po raz n-ty wysypie
https://youtu.be/14IyyqZgJP4
PPPPS. Oldboy zaraz przestanie truć publikę tymi psami — odbył dużo wycieczek i nacykał sporo materiału — musi to obrobić i zamieścić — to troszkę potrwa
aklah 2013-08-26
ciekawy pies
kotkii2 2013-08-27
o Satie poczytam innym razem, a piesek naprawdę wygląda sympatycznie ;)))
re. naparstnice naprawdę rosną u nas w beskidzkich lasach w górach, spotykam je o tej porze roku bardzo często :))
re. 2. Co do biedronki, to faktycznie, nie pomyślałam, że ona mogła wcinać mszyce!
Pozdrowienia ślę ;))
lajona 2013-08-28
Twoich zwierzaków nigdy dosyć w galerii, ale i zdjęcia z wycieczek chętnie obejrzę. Co z nimi??
doka8 2013-08-28
na zdjęciu każdy wygląda niewinnie ..... no z małymi wyjątkami :)
pozdrawiam cierpliwego Miłośnika zwierząt domowych :)
misia3 2013-08-28
piękna muzyka, faktycznie można powiedzieć kojąca:))..... ciekawy opis kompozytora no i oczywiście śliczny psiunio:))) pozdrawiam i dziękuję za plusiki:))
henry 2013-08-28
pies... pozuje cierpliwie ... więc, pewnie nieco przesadzasz hehe.:)))
Nutki z przyczyn technicznych... musze odłożyć na później...:(
befana 2013-08-29
re: aby zrobić tę fotkę wspięłam się na wzgórze ( bez sprzętu pomocniczego o własnych siłach w pocie czoła )
mimoza7 2013-09-01
Widać po oczach, że ruchliwy oraz radosny piesek ;-))
...i bardzo się cieszę z Twoich wycieczek :-)