Długi weekend a problemów z dojazdem czy parkowaniem nie mieliśmy. Tłumów też jeszcze nie widać.
Oczywiście, że oprócz światełka na grobach najbliższych zapaliliśmy je też na grobach żołnierzy, tych nieokreślonych z nazwiska, ułożonych równo pod szeregami identycznych, nieopisanych w większości krzyży... jak zresztą czyniliśmy zwykle i od lat.