Łażąc z suką po mieście spotykałem dziś watachy kibiców i kiboli LEGII, bo znów mają jakiś tam mecz...
Tak na czasie... spotkałem kolejne malowidło na ścianie. Nie pochwalam tego, nie pochwalam agresji i podsycania nienawiści między kibicami, ale w dziele tego "artysty" chociaż można próbować doszukiwać się czegoś więcej niż w koślawych bazgrołach o treści "j%#!$� k!%$#wy z Konwiktorskiej'.
.
dodane na fotoforum: