carla35 2016-06-01

U mnie też jest gdzieś ta piosenka;)

north9 2016-06-01

ciekawe pod jaką fotką..? ;)

carla35 2016-06-01

Chyba ze mną w gorsecie:D

north9 2016-06-01

i proszę... od razu autopromocja poszła ;p

aniu35 2016-06-01

Mniam mniam ale mi smaka narobiłeś na delicje mmmm

north9 2016-06-01

ale fakt... w gorsecie... i z jakim spojrzeniem ;))

north9 2016-06-01

Ania... jak masz dzisiaj dzień dzeicka to wiesz... nie ma sobie co odmawiać ;)

carla35 2016-06-01

A Ty North delicji chyba jeść nie umiesz;p

north9 2016-06-01

hmm... a jest jakiś szczególny sposób? ;)

carla35 2016-06-01

Nie wiesz? Najpierw obgryzasz biszkopt wokół galaretki, delikatnie aby jej nie naruszyć, potem zlizujesz czekoladę z galaretki, niektórzy się wgryzaja, ale ja uważam, że to zbyt agresywne jak na tak drobną słodkośc, a potem gdy sama galaretka zostaje w dłoni bez przeszkód można już ją ulokować w ustach;) taki szybki kurs za darmo i bez czerwonych kotar:D

north9 2016-06-01

przynajmniej nie tak jak u Dalii... od razu rzuca cennikiem o stół :))

carla35 2016-06-01

Dalia się zmanierowala i pewnie delicji nie je;)

north9 2016-06-01

a jak już to na pewno nie w taki sposób... z galaretkowym finiszem ;))

dalia22 2016-06-01

North , jeszcze cennika nie podałam , a Ty już taki przerażony:P)
Carla , jak to nie jem , ja pochłaniam wszystko co słodkie z prędkością ponadświetlną i właśnie takowe delicje zakupiłam synowi w dniu jego święta , po czym napoczęłam przynajmniej z 3 ciastka :D
Dzięki za przepis na konsumpcję zapewniającą dłuższe delektowanie się :)

coral81 2016-06-01

Kusiciel:)

ivstone 2016-06-02

o tak... poproszę :) jeden krążek, no może dwa :)

north9 2016-06-02

ale Coral... jaki tam kusiciel ze mnie :D
Iv... to ostatni!!... następną paczę Ty kupujesz ;p

ivstone 2016-06-02

nie ma sprawy :) mogę kupić dwie na zapas :)

north9 2016-06-02

ale żadnych zapasów... tylko na bieżące potrzeby :D

ivstone 2016-06-02

chyba nie znasz moich możliwości :D

north9 2016-06-03

nie, bo niby skąd?... pochwal się ;))

ivstone 2016-06-04

No to są takie dni w pracy, że w drodze do domu kupuję dwie milki mleczne...Jedną już zjadam po drodze a drugą
" sprawiedliwie " dzielę w domu między wszystkimi :)

north9 2016-06-05

czyli wychodzi po równo... ;D

kasiaaa 2016-06-05

a propos delicji...jako dziecko zawsze jadłam tak, jak Carla, z tym wyjątkiem, że galaretka zawsze lądowała w koszu na śmieci...dzisiaj nie mam już tych dylematów, jest tyle innych pyszniejszych słodyczy;-)

north9 2016-06-05

nie lubiłaś galaretki?? kasiaaa najlepsze wyrzucałaś :)))

kasiaaa 2016-06-05

do dzisiaj jej nie lubię:D

north9 2016-06-05

a to się akurat nie dziwię... nawyki z dzieciństwa potrafią pozostać na całe życie ;)))