Następny etap rejsu to maleńka Antipaxos.
Opływamy w tym kierunku.
Na deser wyłania się nagle Ortholitos, potężna skała oddzielona od klifu budząc mój kolejny zachwyt. Paxos, jak dla mnie to wyspa marzeń, bardzo malownicza, mała,cicha z małym, portowym miasteczkiem Gajos, do którego zawiniemy w drodze powrotnej …. cdn.
..........................................................
[...] gdy raz z jakiegoś powodu zamilkł, milczał w nieskończoność niby skała na ciemnej stronie księżyca.
Haruki Murakami
(Rozdział drugi – Tengo – Trochę inny pomysł)
https://www.youtube.com/watch?v=hUYzQaCCt2o
odnajde 2013-07-25
Cudne są te zachwyty rzeczami widzianymi po raz pierwszy...powietrze zatrzymuje się w płucach, oczy nie nadążają wszystkiego zarejestrować...i ta błogość, która otacza ze wszystkich stron...
Piękny urlop!
nora5 2013-07-25
Jestem zawsze złakniona takich widoków.Masz rację udany bardzo.Dziękuję i miło pozdrawiam :)
greta7 2013-07-25
...kiedy widze te przepiekne widoki, musze wyslać Ci
moja dawno ulubiena grecka piosenke:
http://www.youtube.com/watch?v=bsQ6dJH3sgY
agat33 2013-07-26
Lubię chmury na niebie....bardzo...i tu się pokazały by jeszcze spotęgować zachwyt:))
Odprężam się...odpływam:)))
(komentarze wyłączone)