Na uśmiech promienny przy porannych zorzach,
gdy trawa w brylanty kropelek spowita,
Na szepty wieczorne, kiedy rękę podasz
i ciekawym wzrokiem mą postać dotykasz...
Na spacery w deszczu, brodzenie w kałużach,
pocałunek w tańcu i czyste milczenie,
na kieliszek wina, zachwyty nad różą,
napisanie wiersza, zatarcie wspomnienia...
/Ewa/