[2369928]

Skazani wszyscy na ten sam koniec
Przemierzamy zycie niczym pierwszej klasy goniec
Z ta swiadomoscia ze jest tylko jedno
To naszej krotkiej egzystencji sedno
Dzien po dniu strach sadu narasta
Rosnie on we mnie, wraz ze mna dorasta
Nieswiadomosc co jest po tej drugiej stronie
Czy zobacze swiatlo w tunelu, stojac na umarlych peronie
Czy beda tam na mnie wszyscy czekali
Wiem ze nikt nie pomoze mi tego ustalic
A jednak pytanie wciaz dreczy dusze
W tym momencie gdy bede bezbronna jak maluszek
Czy wyciagnie ktos do mnie pomocna reke
I zakonczy mojej niepewnosci udreke
A co jesli historia zycia nie byla dobra na tyle
By uchronic przed upadkiem w odchlan moj tylek
Czy przyjdzie po mnie po prostu kostucha
Zalozy obroze, przypnie do swego lancucha
I bedzie ku przestrodze wlec przez swiat szeroki
Az w kocu razem z innymi wrzuci w padol gleboki
Z niego nadzieji na wyjcie juz nie bedzie
Bedzie tylko cierpienie rozciagajace sie wszedzie
Boze prosze daj mi dowod choc jeden na wiare
A wybiore sie na pielgrzymke ktorej celem bedzie Izrael
Diametralnie zmienie swe zycie
Jak z poczwarki motyl zaczyna nowe bycie

hed0nic

hed0nic 2008-08-02

no niesamowite :) matrix :)

jarecki82

jarecki82 2008-08-03

ciekawe!:)

kamusienka

kamusienka 2008-08-16

wow!
:D

kamilj

kamilj 2009-07-28

do not fallow the light.....

:)) Pozdrawiam i dziękuję za wizytę! K.

dodaj komentarz