Dla Kamiennego od Niki:
Wracaj do kraju, gdzie czuc zapach chleba
Gdzie laki soczyste i szare scierniska
Gdzie piekne Tatry siegaja nieba
Gdzie dym sie wije z plonacego ogniska
Tam jest twoj dom tam twoje korzenie
Chociaz twa mlodosc gdzie indziej minela
Podziel swa radosc ,zatrzymaj wspomnienie
Te wodospady zapomnij wysokie
Co kolorami jak tecza splywaja
Jak sople srebrzyste ,jak wstegi szerokie
Co luster wody w przepasci siegaja
Zapomnij piekne parki i kaniony
I pustynne drog serpentyny
Wracaj do kraju w swe rodzinne strony
Bo to kraj twoj piekny w swej barwie jedyny
Wracaj -ja czekam ...:)
kociaczki 2008-05-07
święte słowa... zgadzam się z Niki...
lussi44 2008-05-07
ale Ty masz te fotki cudowne, po prostu dech w piersi zapierają...spokojnej nocy zycze :))
witch32 2008-05-07
Dobry wieczór...piękny wiersz.....nie ma to jak w domu:)))
kociaczki 2008-05-07
no ja myślę... ale jak leje to weź do serca słowa Niki... w Polsce tak pięknieeee.... i dziś nie leje... (przynajmniej u mnie).. dobranoc :)
sylwi81 2008-05-07
mam nadzieje ze ta klątwa długo n ie bedzie trwac bo to ja jej tą fotke robiłam:))
Pozdrawiam
sylwi81 2008-05-07
oj az taka obrazliwa nie jestem:))
mam poczucie humoru;))
henry 2008-05-07
daleko mi do Czartówki malowania aparatem... on jest jak czarodziej. ale mieszka w takich rejonach!!!
dwukrop 2008-05-08
K. I. Gałczyński, Powrót
A podana jest gdzieś ulica
(lecz jak tam dojść? którędy?),
ulica zdradzonego dzieciństwa,
ulica Wielkiej Kolędy.
Na ulicy tej taki znajomy
w kurzu z węgla, nie w rajskim ogrodzie,
stoi dom jak inne domy,
dom, w którym żeś się urodził.
Ten sam stróż stoi przy bramie.
Przed bramą ten sam kamień.
Pyta stróż: „Gdzieś pan był tyle lat?"
„Wędrowałem przez głupi świat ".