Solina.

Dzień siódmy:
Ta, pierwsze spóźnienie mam za sobą (nie wpisane :D), wygłupy zaliczone, wszystko pięknie ładnie, tylko czasu mało :|
Pierwsze kłótnie z Panem od angielskiego - odhaczone :D
Pierwsze spisywanie zadania (oczywiście angielski) też już jest :D

Moje piękne auto ma profesjonalnie pięknie pomalowane zderzaczki na śnieżną biel <3
plus tuba w bagażniku - żyć nie umierać <3

Ja chce dłuższą dobę!

Mam na telefonie dzwonek Dr. Housa :D :D :D
poznajecie? :
https://w560.wrzuta.pl/audio/74jUZ9GdRV8/hanson_-_mmmbop :D