[31091893]

WIELKANOCNA SPOWIEDŹ KICIUSIA

Biedny Kiciuś z POS-em w klapie od miasta do miasta się pętał aż tu nagle podeszły Wielkanocne Święta,więc biedny Kiciuś, że był pobożny, jako co roku poszedł się spowiadać do Bezpartyjnego Bloku,a tam stał konfesjonał i dla grzeszników z pięć ławek,a w konfesjonale siedział ze strasznym okiem ojciec Sławek.
Biedny Kiciuś w te słowa: - Ojcze polityczny,przyszedłem tutaj na spowiedź z moich grzechów rozlicznych:
Portretu Becka nie ma w mym domu, o Gdyni raz miałem myśli nieskromne
i z pewną posłanką z opozycji grzeszyłem, ile razy, nie pomnę.
Tudzież muszę się przyznać, że mój wujek nie należy do \"Strzelca\", a ciocia Liza dostała róży w kolanie akurat kiedy witali Goebbelsa.Denerwują mnie poza tym różne paniusie SPOK i to, że w naszym mieście ciągle orkiestra gra,
a ja spać nie mogę i nieraz mam łzy czerwone,gdy na mglistą Polskę patrzę mym okiem zamglonem.Również pytam, czemu \"Polskie Radio\" nie wprowadza telewizji, pytam tak w ogóle bo np. każdej chwili chciałbym widzieć, co robi nasz konsul w Stambule.Co do Ubezpieczeń Socjalnych, też mam zastrzeżenia lekkie i na koniec nie rozumiem, jak to jest z tym \"Szarym Człowiekiem\".Atoli mimo wszystko kocham Polskę nie gorzej niż S. Wyspiański,cóż, kiedy forsy nie mam nawet na pół czarnej w \"Ziemiańskiej\",
więc rozgrzesz ojcze, i daj mi posadę choćby lichego referenciny,iżbym na Wielkanoc miał ze trzy jajka i 20 deka cielęciny.- A Idea? - krzyknie Sławek - Nie ma posad dla hipokryty!
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
Biedny Kiciuś zbladł, zadrżał i odszedł jak zmyty.

K.I. Gałczyński

natas38

natas38 2016-03-27

Już nie muszę nic,
Mogę tylko być.
I patrzeć godzinami na obłoki.
Słuchać szeptu traw
I prosić: Losie spraw,
By jak najdłużej mógł ten spokój trwać.
Sł. Magda Czapińska

dodaj komentarz

kolejne >