[34987865]

Odpowiadając na pytanie czy strajkuje odpowiem że nie ale popieram protest nauczycieli :)

Chciałabym się odnieść do postu, który krąży po internecie, wielu udostępnia, niestety nie mając elementarnej wiedzy na temat pracy nauczyciela.
Zacznę od tego, że post pisała najwidoczniej osoba, której do szkoły było nie po drodze, bo błędów w nim naprawdę dużo.
Ale przejdźmy do rzeczy. Nie chcę oceniać słuszności strajku, to indywidualna sprawa każdego z nauczycieli, odniosę się tylko do tego co jest tutaj napisane o pracy nauczyciela.
Zacznijmy od:
„Ludzie w wakacje nie zarabiają nic! A Ty?”
Każdemu pracującemu przysługuje płatny urlop. Najczęściej jest to 26 dni roboczych w roku.
Wielu myśli, że nauczyciel razem z uczniami idzie do domu 25 czerwca i wraca 1 września.
A czy nikomu nie przyszło do głowy, ile papierologii wiąże się z zamknięciem roku szkolnego?
Że przez wiele dni nauczyciele jeszcze siedzą w szkole i uzupełniają papiery?
A kto na wrzesień przygotuje plan lekcji? Programy nauczania? Nauczyciel musi znacznie wcześniej przyjść do szkoły niż 1 wrzesień. Taka prawda, że nauczyciele chyba z połowę wakacji spędzają w szkole lub w domu tonąc w papierach.
„Zabierasz pracę do domu? Często pracujesz po 4-6 godzin dziennie, co to za problem”?
To prawda, że zdarzają się dni, że nauczyciel ma 4 godziny lekcyjne. Nikt jednak nie widzi dodatkowych dyżurów na świetlicach, przygotowań z uczniami do wszelakiego rodzaju spektakli (Jasełka, Dzień Matki, Babci, Święto Niepodległości), wiele weekendów spędzonych na przygotowywaniu różnego rodzaju aranżacji na w/w przedstawienia. No i „zabieranie pracy do domu” - uwierzcie mi, sprawdziany, przygotowanie i później sprawdzanie, przygotowanie lekcji, często to zabiera wiele więcej czasu niż praca w szkole.
„Masz odpowiedzialną pracę? Powiedz to pielęgniarce”
Praca Pielęgniarki jest odpowiedzialna. Również lekarza, kierowcy, można tak wymieniać w nieskończoność. Jednak praca nauczyciela jest również bardzo odpowiedzialna.
Nauczyciel to niemalże drugi rodzic. Chyba każdy z nas wspomina z czasów szkolnych w sposób wyjątkowy pewną grupę nauczycieli, i z sentymentem, są to osoby które w pewien sposób kształtują nas, uczą nie tylko tego czego dotyczy przedmiot, ale są czasem wzorami do naśladowania. Czy wspominacie czasem kierowcę lub lekarza z czasów młodości?
„Wycieczki kilkudniowe, ferie, weekendy wolne”
Wycieczki kilkudniowe…. To żadna przyjemność dla nauczyciela. To po prostu dodatkowa praca.
Po pierwsze nauczyciel jest odpowiedzialny za uczniów i musi pilnować ich jak oka w głowie.
Cały czas stres, czy ktoś się nie zgubi, nie wpadnie pod auto, nie zachoruje… Polecam taką wycieczkę kilku-dniową każdemu w tej roli…
Z feriami jest podobnie jak z wakacjami… papiery, papiery i jeszcze raz papiery.
Znam pracę nauczyciela „od kuchni”. Do tego naprawdę trzeba się urodzić.
Wielu nauczycieli rezygnuje z zawodu po krótkim okresie. Uwierzcie mi, że praca z dziećmi, zwłaszcza w tych czasach jest piekielnie trudna. W erze telefonów, You’tuba i Facebooka.
Wyobrażenie pracy nauczyciela jako „kawa i ciastko” jest niezmiernie krzywdzące.
A, że przysłowia są mądrością narodu, przytoczę jedno, staropolskie, które powiadało się osobie, której w sposób żartobliwy źle życzyliśmy : „obyś cudze dzieci uczył...”
Pozdrawia przedszkolanka Mysiaaa :)

senny

senny 2019-04-07

Pięknie i prawdziwie to napisałaś, tak trudna to praca i do tego jak widać - niedoceniana. Trudna sytuacja oby się zakończyła właściwie. Pozdrawiam serdecznie wszystkich :))

tebojan

tebojan 2019-04-07

A ja ich popieram, bo zostali postawieni pod ścianą.
Jak zlikwidują dotacje na kościół, przeniosą naukę religii do kościołów, rozpędzą rzeszę kapelanów darmozjadów, to będzie więcej na opłacenie nauczycieli.

lezrts

lezrts 2019-04-07

Mądrze napisane...

maka25

maka25 2019-04-08

Mysiu zgadzam się z Tobą w całej rozciągłości! Jestem emerytowaną n-lką (odeszłam jako n-l dyplomowany mając za sobą potrójne studia podyplomowe), pracowałam jako pedagog szkolny angażując się w różne działania na terenie szkoły - szczególnie z zakresu profilaktyki uzależnień oraz turystyki, że o zajęciach psychoedukacyjnych i wychowawstwie nie wspomnę, ani o ilości odbytych dodatkowych szkoleń, czy spotkań szkoleniowych dla rodziców i Kol. z pracy, które sama prowadziłam, bo tego ode mnie wymagano i lubiłam to robić. Płace w oświacie zawsze były marne, wymagania coraz to większe, a autorytetu n-la w obecnych czasach nie zdobywa się tylko będąc pasjonatem zawodu i pracując dla idei i misji, a przysłowiowe palto na grzbiet to samo od 10 lat - tego nie da się dłużej tak ciągnąć, wszak to już XXI wiek i dostęp do mediów jest powszechny i wiedzy dotyczącej tego jak ten zawód jest postrzegany i doceniany w innych krajach europejskich nie da się ukryć ... Zresztą cały system oświaty w nas...

maka25

maka25 2019-04-08

ooo, nie wszystko przeszło, cd jest nast. - w naszym kraju jest mocno zacofany, a ostatnia pseudoreforma jeszcze to pogłębiła. Dlatego solidaryzuję się z całą Bracią nauczycielską, która ma odwagę walczyć o swoją godność i lepsze płace, bo ja nie teraz to kiedy?! Od 12 lat jestem na emeryturze, ale nie chciałabym pracować w szkole w obecnych realiach, mimo, że wciąż kocham swój zawód.
Pozdrawiam serdecznie.

krysiaa

krysiaa 2019-04-08

Bardzo mądrze napisane..Oni doceniają tych co nie zasłużyli, jedne wielkie bagno...pozdrawiam serdecznie:)

grosik4

grosik4 2019-04-08

tebo, ale pojechałeś hahaha, ale jestem na tak :)

lucilla

lucilla 2019-04-08

ale jak żyje kaczka - dziwaczka to kościół będzie rósł w siłę !! będzie cud / oby/ jak przeniosą religie tam gdzie powinna być tzn. w kościele , a nie w szkole i jest wiele ...wiele innych zaniedbanych tematów !!

crstw70

crstw70 2019-04-09

czyli nauczycielka-wiedziałżem od początku czytania komęta :)))

tomo2

tomo2 2019-04-13

Każdy ma swoją...racje.moja jest taka że to protest polityczny z bardzo dużym poparciem mediów zagranicznych,które kilka lat temu ostro krytykowały strajkujacych lekarzy rolników nauczycieli i wszystkich którzy smieli krytykować ówczesną władzę. Taka prawda.

andree1

andree1 2019-04-26

Moja żona była nauczycielką.Widziałem jej pracę od podszewki.Ktoś kto wypisuje takie bzdury,naprawdę nie ma pojęcia nauczyciela.Aby móc godnie żyć,musiała brać godziny nadliczbowe,aby wypracować lepszą emeryturę,a i tak dostał marne grosze.

lordand

lordand 2019-05-28

...ten post, to idiotyzm...
...popieram Mysieee...:)))

dodaj komentarz

kolejne >