Opowiem Wam bajke... a moze i nie bajke :))

Opowiem Wam bajke... a moze i nie bajke :))

Kiedy pojawiły się samochody, ludzie pomyśleli:
- Dzięki nim szybciej dostaniemy się na miejsce i będziemy mieli więcej czasu dla siebie.
Ale kiedy już przyjechali przyszło im do głowy:
- Przecież jadąc tak szybko, możemy zajechać o wiele dalej. Wsiedli ponownie i zajechali o wiele, wiele dalej i tak późno, że ledwo zdążyli na ostatnią chwilę. Mieli teraz dla siebie o wiele mniej czasu, a i ten przeznaczali na planowanie następnego wyjazdu.

Kiedy pojawiła się telewizja, ludzie pomyśleli:
- Będziemy mogli wspólnie oglądać historie, które dotychczas czytaliśmy w pojedynkę.
Ale kiedy usiedli w fotelach już nie chciało się im rozmawiać. Każdy kupił sobie własny telewizor i tylko podczas kolacji raz na jakiś czas wybuchała kłótnia o to, kto powinien trzymać pilota.

Kiedy pojawił się komputer ludzie pomyśleli:
- Ile rzeczy będziemy mogli zrobić dzięki niemu! Dzieci będą się z nim uczyć, dorośli pracować, będziemy się przy nim bawić i komunikować ze wszystkimi ludźmi na świecie!
Ale kiedy zatopili umysły w ekranie monitora nie potrafili odnaleźć drogi z powrotem. Dzieci zamieszkały w świecie gier, nastolatkom uszy zrosły się ze słuchawkami, przyjaciół zastąpiły nicki, a emocje dwukropek z nawiasem raz w jedną stronę, raz w drugą.

Zamiast coraz lepiej, ludziom zaczęło się żyć coraz gorzej. W końcu najmądrzejsi doszli do przerażającego wniosku:
- Rzeczy żyją! Fortelem i podstępem zawładnęły naszymi duszami i umysłami. Miały nam służyć a stały się naszymi panami.
I ludzie podnieśli bunt. Odkurzyli rowery, wyrzucili piloty, wyłączyli komputery. Zaczęli rozmawiać z dziećmi, poszli na spacer, rozegrali partię szachów na prawdziwej szachownicy, pomogli sprzątać babci, zauważyli przyjaciół, odkryli uczucia i czas wolny.

Zaczęli żyć na nowo.....