W każdą sobotę
Jeże goli.
Nawet niedrogo za to bierze,
Więc chodzą do fryzjera jeże.
Przychodzi jeż,
Siada w fotelu:
- Ogol mnie - mówi - przyjacielu.
Wyglądam bowiem nie jak jeż,
Ale jak zarośnięty zwierz.
Więc goli fryzjer jak szalony.
Za jeżem jeż,
Za jeżem jeż,
Za jeżem jeż wychodzi ogolony.
I bardzo zadowolony.
Czują się świetnie,
Czują się młodo,
Pachną cudownie kolońską wodą,
A w domach cieszą się żony i dziatki
"Ach, jaki tatuś dziś gładki!"
Ludwik Jerzy Kern
olenia3 2012-09-22
sliczny,,ale mialas szczescie,ciezko je napotkac;)pozdrawiam
gosku 2012-09-22
fajny wierszyk do tej "jezowej" fotki ...
pozdrawiam w poludnie Weroniko...
mery50 2012-09-22
Witaj ! Śliczny jeżyk.
Uśmiechu, radości i dobrego nastroju
na cały weekend życzę.
Pozdrawiam cieplutko :))
shackal 2012-09-22
Dokąd tupta nocą jeż ? ... :)) Super ... Miłego dnia Nika życzę :))
danka1 2012-09-22
I pan igiełka - jeżyk