BALETNICE...
Jesień, jesień gra na skrzypcach,
barwną suknią wiatr zamiata,
baletnice, w drobnych listkach,
tańczą na arenie świata.
Wirują w ulotnym czasie,
dawnej muzyki oddechem
krążą nad uśpionym lasem,
plączą się, łączą z uśmiechem.
Na przekór, drwiąc z niepowodzeń,
fruną po błękicie nieba,
ludziom stare, sobie młode,
przebaczeniem płyną z drzewa.
roma rappe