trawy w ogrodzie....>>>
musiak 2016-09-15
Cisza z nieboskłonów i Leopold Staff...
Lubię u schyłku dnia...
Lubię u schyłku dnia polny jęk dzwonów,
Co się pogrobną przeszłości zda chwałą,
A po nim spływa cisza z nieboskłonów,
Głucha, jak gdyby wszystko już się stało.
O, smętku złotej zachodu godziny!
Aż w zmierzch samotne włóczęgi przewlekać
I na gwiazd nieme patrząc narodziny,
Marzyć o szczęściu, lecz go już nie czekać...
z tomu "Sowim piórem", 1921
(komentarze wyłączone)