u nas wiosennie......dlugi weekend...wczoraj przyjechal Patricka kolega i bedzie u nas do niedzieli.....prawie ich nie widze,jak to nastolatki siedza w zamknietym pokoju...komputery,playstation,gierki i tv........dzis na obiad nalesniki z nutella...nie wiem czy kolega lubi hmmm amerykanskie podniebienie ....zobaczymy........a co ja dzis robic mam pffff ...nie znaju....w domu porzadek.....moze za piwnice sie wkoncu wezme......przez ten bol plecow caly tydzien na kanapie....kilogramow nie ubylo:(....trzeba sie brac za siebie...od nowa ehhh