Pomknął wysoko i daleko na swojej maszynie. Kochani, to nie samolot ani motolotnia, to zwyczajny motocykl i dosiadający go odważny wyczynowiec. Za chwile wyląduje na podeście specjalnie dla niego przygotowanym. Wierzcie mi, podniósł ciśnienie-:):)
avatar1 2011-05-28
Nic dziwnego,że czasami mówią o NICH "DAWCY ORGANÓW"
To co wyprawiali ci panowie było zaprzeczeniem wszelkich praw fizyki.
Warto, jednak, było to obejrzeć.
henry 2011-05-28
z wielkim podziwem dla odwagi ogladam takie popisy.... ale to jest tez zaufanie do maszyny....ktora musi byc niezawodna!