W sobotę nieznani sprawcy podpalili ok. 500-letni dąb szypułkowy "Cysters" – jedno z najstarszych i najokazalszych drzew na Górnym Śląsku, rosnące w parku otaczającym zespół klasztorno-pałacowy dawnego opactwa cystersów w Rudach. Ogień ugaszono, a leśnicy ocenią teraz stan zabytkowego drzewa. To nie pierwszy pomnik przyrody, który płonął z winy człowieka. "Spalone wnętrze pnia
Niestety wieczorem 29 października ktoś postanowił podpalić słynny dąb. Straż pożarna szybko przyjechała na miejsce, ale drzewo zostało uszkodzone. Spaliła się część wnętrza pnia.
Dąb jest pod opieką Lasów Państwowych. "Nie wiemy, jak nazwać takie działanie. Mogły dopuścić się tego tylko kompletnie bezmyślne osoby, które za nic mają ochronę przyrody" –