to synchronise love to the beat of the show

codziennie Cie slysze,Ianie,codziennie. i codziennie mnie poruszasz.

https://www.youtube.com/watch?v=cDdjT8_oLcA
"[...]
And we would go on as though nothing was wrong.
And hide from these days we remained all alone.
Staying in the same place, just staying out the time.
Touching from a distance,
Further all the time.

Dance, dance, dance, dance, dance, to the radio.
Dance, dance, dance, dance, dance, to the radio.
Dance, dance, dance, dance, dance, to the radio.
Dance, dance, dance, dance, dance, to the radio.

[...]
The things that we've learnt are no longer enough.
No language, just sound, that's all we need know
to synchronise love to the beat of the show.

And we could dance
[...]".




Wszystkim Wam,
ktorzy zagladacie tu anonimowo i jawnie,ktorzy cos mi zostawiacie w komentarzu,piszecie prywatnie i ktorzy biegniecie dalej,zycze,zebyscie umieli byc szczesliwi. poniewaz bardzo czesto nie tyle nie przytrafia sie nam szczescie,ile nie zauwazamy,ze sie nam przytrafia,ze wlasnie jest - w konkretnej chwili. nie pamietam,kto to powiedzial,choc to moje zyciowe motto,ale polecam; powiedzial: "jesli masz oczy - patrz,jesli widzisz - dostrzegaj". jesli nie dostrzezemy,chwila minie i z rozgoryczeniem bedziemy wspominac,ze szczescia w tym roku znowu nie bylo,zamiast sie cieszyc,ze przez moment bylo (niemadrze sadzic,ze dluzej zabawi - raczej nie ma tego w zwyczaju :P).
zycze Wam odwagi do wyrazania uczuc,do bycia soba calym soba,poniewaz zycie bez tej odwagi jest,niestety,jak nieposolony makaron. poza tym - no risk,no fun. wiec ryzykujcie,bo kto nie ryzykuje,ten nic nie ma.

noworoczne serdecznosci,
mori.

p.s. i dziekuje Wam,ze jestescie :).