wiele16 2010-11-16
Moniko, rozumiem tę rozpierającą mamę dumę z synów, ale córeczką też, proszę, od czasu do czasu się pochwal! Tym bardziej, że M. dawno nie było, a warta pokazania... ;o)))
wiele16 2010-11-18
Moniu, wybacz mój brak znajomości Twego drzewa genealogicznego! Niech zatem moje słowa w przepowiednię się obleką! ;o) Synowie są fajni, ale tylko córki dają rodzicom prawdziwą radość! Największą w momencie, jak je jacyś zięciowie zechcą od nich uwolnić... ;o)))
kaka18 2010-11-18
Ślicznie. :) Pozdrawiam.
lena73 2010-11-18
Się ''uśmiałam'' z komentarza Jędrka (ale na łamańca w karczmie nadal reflektuję) ;-)))
Synowie to jedno, a córki to drugie, ale mam wrażenie, że oczekiwania tzw. dzisiejszych rodziców co do uwolnienia dotyczą obojga płci...ale to mrzonka...na szczęście***...
:-)))
wiele16 2010-11-19
Bożenko, Ty się nie śmiej z moich komentarzy! W moim wieku, przy dwóch córkach, takie uwolnienia są wręcz wybawieniem! Miałem to szczęście... ;o)))