Zero rozpaczliwego stylu, zero strachu. Po prostu popłynął. I pływa do tej pory przy każdej okazji. Nie muszę pisać jak długo zbieraliśmy szczęki z ziemi?! :D
(brak komentarzy)
dodaj komentarz
kolejne >
archiwum
ulubieni
+ dodaj doulubionych
[?]