[9757280]

Gizela
Słowa Naszego Pana Jezusa Chrystusa i Jego Matki skierowane do nas w latach 1996-2004 za pośrednictwem niemieckiej wizjonerki o imieniu Gizela.
„Jeśli się nie nawrócicie...”



JEZUS CHRYSTUS : „Wkrótce będą miały miejsce znaki na niebie, które zobaczą wszyscy ludzie. Gdy to się stanie, wtedy niech wszyscy czynią pokutę – jak w Niniwie! To jest Ostrzeżenie, którego doświadczy każdy: papież, biskupi, kapłani i cały lud. Powiedz im, że jest konieczne odprawianie nabożeństw pokutnych! Powiedz im: Bóg jest miłosierny ale także sprawiedliwy. To odejście od wiary... Nawróćcie się!” (16.07.1996).



„Dlatego proszę was, nawróćcie się! Gromadźcie skarby, których nie zżera rdza ani mole... To jest Moje ostatnie wołanie!... Wracajcie, przestrzegajcie Moje przykazania, a znajdziecie pokój... Nie chcę karać, ale gdy dziecko nie jest posłuszne, gdy dziecko, mimo ciągłych upomnień, nie słucha, wtedy przychodzi kara. Sąd Boży jest nieunikniony, może być jednak w dużym stopniu złagodzony; ale, aby to mogło mieć miejsce, potrzeba przejrzenia, zrozumienia – zrozumienia przez wszystkich. Wasz Bóg jest Bogiem Miłości. Karanie nie jest Moją Wolą. Jednakże, jeśli nie zaprzestaniecie grzeszyć, będzie to dla was jedyną drogą ratunku” (28.07.1996).



„Pomogę wam w tym czasie. W sposób szczególny poprzez Moją Matkę” (27.03.1998)



„Wydarzenia będą następować jedno po drugim. Gdy na jednym krańcu ziemi coś się zdarzy, w tym samym czasie na drugim wydarzy się o wiele więcej. Będzie niemożliwością udzielić wszystkim pomocy! Pomóc będzie można jedynie modlitwą. Módlcie się! Módlcie się! Módlcie się!... Temu, kto się modli, dam siłę” (06.05.1998).



„Będą miały miejsce trzęsienia ziemi i powodzie, także w Niemczech. Te nieszczęścia nie są Moją Wolą, ale świat znajduje się w wielkim niebezpieczeństwie. Wielu by zginęło, ale poprzez ucisk zostaną uratowani” (12.12.1999).



„Mój ludu, żałuj za swoje grzechy, żałuj całym swoim sercem. Pragnę pojednania z tobą, pragnę wyciągnąć do ciebie Moją kochającą dłoń” (20.05.2000).



„Wiele plag spadnie na was. Moje Anioły są gotowe. Wydarzy się wiele, ziemia nasiąknie krwią swoich dzieci, gniew Boży podniesie się w wietrze. Nadejdą niespotykane dotąd oberwania chmur; ludzie zostaną nawiedzeni deszczem, śniegiem i gradem. Będzie się sądzić, że to koniec świata, ale końcem świata to nie będzie. To będzie tylko drgnięciem Bożego Gniewu, nad bólem grzechów i nieposłuszeństwem wobec 10 Bożych Przykazań” (30.09.2000).



„Najpierw nastanie długa pora deszczowa... To nadejdzie jak bóle na ciężarną. Tak jak w przypadku rodzącej, odstępy pomiędzy kolejnymi bólami będą coraz to krótsze; nadejdą bardzo szybko i będzie ich coraz więcej” (10.02.2001).



„Nie jestem w stanie powstrzymywać dłużej Moje karzące ramię. Tak wiele już się wydarzyło. Moja Matka wylewała łzy, błagała, nawoływała, ale w większości przypadków nadaremnie... Orkan nadchodzi, nadchodzi na Niemcy! Nie można go już powstrzymać. Głos sumienia u wielu zamilkł. Ale wkrótce go usłyszą!” (18.02.2001)



„Powiedz wszystkim: Ludzie muszą powrócić do modlitwy! Muszą znowu spowiadać się... Tragedia, która nadchodzi nie zna sobie podobnej; i już nigdy takiej nie będzie” (02.03.2001).



„Wszystko ulegnie zmianie... wszystko zostanie wprowadzone w nowy wymiar... Czas dojrzał...” ( 06.03.2001)



„Ja JESTEM PAN, twój Bóg. Mówię tobie: Ziemia będzie oczyszczona jak złoto w tyglu. Dusze będą obmyte żarem ognia. To będzie ogień, który zstąpi z nieba; on płonie, ale nie spala” (07.03.2001).



„Módlcie się, ofiarowujcie i pokutujcie!...” (10.03.2001)



„Po porze deszczowej nastąpi pora wielkiego zimna, lód i śnieg. Będą miały miejsce także wstrząsy, we wnętrzu ziemi” (26.03.2001).



„Mówi się: 'Cóż to za Bóg, który zsyła takie cierpienie?...' Gdy ON karze, to czyni to tylko z miłości. Kara ta jest deską ratunku – koniecznością, dla osiągnięcia wiecznego życia. Nikt z was nie jest w stanie teraz tego zrozumieć; ale potępiony zrozumie w jednej chwili, co stracił i co go czeka, w wiecznej otchłani” (27.03.2001).



„Będą miały miejsce straszne rzeczy; zdacie sobie sprawę, jak bardzo potrzebujecie Boga! Będziecie GO wzywać!” (28.03.2001)



„Ostrzegam was... jeśli nie zechcecie przyjąć Mojej kochającej dłoni, to nie skarżcie się na swojego Boga! Nie pytajcie: 'Jak może Bóg do tego dopuścić?' Pytajcie wtedy lepiej: 'Dlaczego byliśmy tacy uparci, bardziej uparci jak nierozumny osioł?...' Nawołuję do nawrócenia w dobrym... Proszę, abyście zrozumieli, że to od was zależy, jak ciężki będzie ten ucisk! Wy sami możecie – poprzez pokutę i miłość, zadecydować, jak będzie on ciężki!” (16.04.2001)



„Czas, w którym każdego dnia będzie coraz to ciemniej, zostanie wkrótce rozpoznany. Ludzie będą narzekać i skarżyć się z powodu pogody...; Mimo, że będą żyć nadzieją, iż wkrótce będzie lepiej, poznają, że to nie są tylko naturalne zmiany pogodowe; to są plagi, o których tak często wam mówiłem. Mimo tego wszystkiego będzie czas, że okresami będzie lepiej, że deszcz nie będzie wciąż padał, ale wtedy nastąpi coś o wiele gorszego... Poprzez czas cierpień serca ludzkie otworzą się znowu na swojego Zbawcę – ucisk uświadomi lepiej fałszywy sposób dotychczasowego życia. Odrzuci się daleko od siebie wieczną gonitwę i zastanowi, dlaczego” (27.04.2001).



MATKA BOŻA : „Kochajcie wszystkich, tak dobrych, jak i złych. Popatrzcie, dobra matka kocha w sposób szczególny swoje chore dziecko, a jakże wiele dzieci jest dzisiaj chorych na duszy. Często dusze ich są już przegnite. Ich trupi odór dosięga nieba. To jest czas opanowany niewypowiedzianie przez zło. Teraz nadejdzie wszystko to, co tobie przepowiedziałam. Nie pozwól wprowadzić się w błąd! Krocz za swoją Matką, bądź jak całkiem małe dziecko, taką ciebie pragnę. Tak, moje dziecko, tak się stanie. To jest już nieuniknione... Płacz moja córko, płacz ze Mną. Ja, wasza Matka uczyniłam wszystko, co było w Mojej mocy. Płakałam i błagałam. Cierpię nieskończenie więcej, aniżeli bylibyście w stanie to sobie wyobrazić. Mój Boski Syn... jak bardzo krwawi JEGO SERCE. Czy mogłabyś patrzeć, jak JEGO SERCE i SERCE Jego Matki wylewają morze łez? ON zmuszony jest patrzeć, jak wielu kiedyś dobrych kapłanów pożąda coraz to więcej ziemskich rzeczy. Mój Syn Jezus rzucał słowa na wiatr, gdy prosił, aby kapłani odprawiali godziny pokutne w swoich parafiach. Powinni byli paść na kolana, adorować, wielbić i dziękować, przede wszystkim swojej Niebieskiej Matce, która Sąd Boży odsuwała tak długo, jak to było tylko możliwe. Ale także i Moje Słowa nie znalazły posłuchu. Moje dziecko, tobie dał Mój Syn odwagę, dlatego proszę cię: rozgłaszaj wszem i wobec! świat musi poznać to Orędzie! Wasza wielka i ciężka godzina nadeszła! Nie ma już żadnej możliwości jej odsunięcia! Teraz proszę was, Moich wiernych: Czuwajcie i módlcie się! I nie pozwólcie się wprowadzać w błąd, poprzez tych, którzy nic nie rozumieją! Czuwajcie i módlcie się!” (31.05.2002)



„Moje dziecko! Przekażę ci dzisiaj ważne Orędzie dla świata... czas dojrzał, wszystko ulegnie zmianie. Jeśli ludzie się nie nawrócą, wtedy cierpienia wzrosną do takiego stopnia, jakiego ziemia jeszcze nie znała. Ziemia oblecze się krwią i wszystko co było stanie w cieniu. To dzisiejsze [Orędzie] jest przeznaczone w szczególności dla biskupów i kapłanów. Wielu uważa, że to są naturalne zjawiska. Jednak Ja mówię: jeśli ludzie się nie nawrócą, jeśli biskupi i kapłani nie przygotują ludzi na [nadchodzące] niebezpieczeństwo, zostaną sami szczególnie przez nie trafieni. Teraz nadejdzie katastrofa za katastrofą. We wnętrzu ziemi zawrze jak w wulkanie. Biada mieszkańcom ziemi! Wasza Matka nie jest już w stanie temu zapobiec. Niezmiernie Mnie boli, gdy widzę, jak ziemia jest wysadzana z posad. Nadejdzie straszny dzień, ale o wiele straszniejsza będzie noc. Miliony demonów będą krążyć, aby pożreć co się tylko da. Moje dziecko, zapytaj ludzi, czy wciąż wierzą, że to są [tylko] naturalne zjawiska przyrody. Zapytaj ich, co musi się jeszcze zdarzyć, aby się nawrócili. Zapytaj także, czy Niebieska Matka nie wylała już dość łez. Wylałam krew swojego s...

dodane na fotoforum: