Ze słów pisanych się urodziła
Niewinna, maleńka, nieśmiała.
Rosła przy blasku gwiazd i księżyca
Jak z ziarna zboże, zakiełkowała.
Noce niedospane, niewyśnione,
Opuszki palców zmęczone.
W gwarze ikonek się wychowała
Szczerością, grą słów podlewana.
Z kiełka w łodygę się zamieniła
W snach i w marzeniach ożyła.
Znane jej łzy, radość i serca bicie
I długie godziny przy pulpicie.
W internecie rosła i świat poznawała.
W kłos się rozwinęła i dojrzała
Przyjaźń, jakiej nie ma na świecie
Wirtualna, a jednak wspaniała !
majamaj 2010-07-28
CIEPLUTKO POZDRAWIAM UŚMIECH ZOSTAWIAM
ŻYCZĘ MIŁEGO SŁONECZNEGO DNIA :):)
spoko 2010-07-28
Tyle deszczu spadło,że kwiaty wciąż zapłakane,ale my mimo wszystko radośnie się do siebie uśmiechajmy:))))