Ten obiekt latający miał w Shoreham tylko statyczną ekspozycję. Jednak po zakończeniu nieudanych niedzielnych pokazów - wyraźnie szykował się do odlotu. Cierpliwie zaczekałem prawie godzinę i - razem z około 30 innymi zapaleńcami - zostałem wynagrodzony! Pilot dał pokaz niezwykłej precyzji, tak delikatnie operując ciągiem że przejechał po pasie paręset metrów na dwu kołach, w tej pozycji zawrócił i "przespacerował się" z powrotem. To wyglądało jak olbrzymi pies, stąpający na tylnych łapach!
dodane na fotoforum: