Przytłacza swą wielkośćią

Przytłacza swą wielkośćią

Nie nacicha ta miłość, co nie zna rozłąki !
Usta moje i piersi spragnione są Łąki!
Tam mój obłęd i ostoja,
Gdzie ty szumisz, Łąko moja!
Jakże pachną rozprute według ściegów pąki!

Rosą zwilżyj mi rzęsy, skostniałe od skwaru,
Zgłuchłe uszy orzeźwij falą twego gwaru,
A ja w kwiatach spodem dłoni
Nauzbieram różnej woni
I omyję twarz spiekłą w źródłach twego czaru.
frag.Leśmian Bolesław, Łąka

pastelka

pastelka 2008-02-09

Wszędzie te jesienno-wiosenne klimaty:)) Miłej nocki:))

dodaj komentarz

kolejne >