Komuś się nudzi to niech przeczyta:))))))))))

Komuś się nudzi to niech przeczyta:))))))))))

Chciała bym opowiedzieć wam pewną historię karej klaczy wielkopolskiej o imieniu Rosa
Rosa była zaźrebiona ogierem (nie pamięta imienia) SP(młp/chyba hol) jej właściciel to lekarz weterynarii a właścicielka wtedy dopiero uczyła się na weterynarkę.
Gdy Rosa była w 10 miesiącu ciąży kupili klaczkę KF bułano- srokatą Hrabiankę. Jeszcze wtedy nie wiedzieli, że nie wolno puszczać tych klaczy razem, bo ta mniejsza jest strasznie zadziorna i kopie wszystkie inne konie.
Puścili je razem. Gdy kobieta odchodziła jeszcze raz spojrzała na wybieg i zobaczyła coś czego się nie spodziewała Hrabianka kopnęła Rosę w brzuch z taką mocą,że kara prawie się przewróciła i miała ranę z której leciała krew. Właścicielka natychmiast po tym zdarzeniu zabrała Rosę z pastwiska i razem z mężem ją opatrzyli.
Trzy dni po tym zdarzeniu postanowili znów wypuścić Rosę, bo nic się nie działo. Gdy klacz galopem zmierzała na pastwisko na zakręcie przewróciła się i nie mogła podnieść. Lekarz natychmiast do niej podszedł i odebrał poród na pastwisku. Źrebak nie zdążył się przekręcić przodem i nie pamięta co w końcu się stało, ale pamiętam, że źrebakowi nic poważnego się nie stało. Nazwali go Romeo. Klacz pewnie by zdechła, gdy by jej właściciel nie był weterynarzem albo byłby daleko w terenie.

dodane na fotoforum:

konica

konica 2009-10-28

słodko:)

shake

shake 2009-10-28

ciekawa historia...dobrze,że źrebak cały

libuss7

libuss7 2009-10-28

zgadzam sie z shake ciekawa historia :)

arika

arika 2009-10-28

Fajna historia:)

mortis

mortis 2009-10-28

przykra historia, ale na szczęście skończyła się dobrze :) i to najważniejsze!!

olka511

olka511 2009-11-20

Co to za koń? Bo widzę, że dodany na ff "araby" ;)

olka511

olka511 2009-11-20

Aha, to ten kucyk :)
El Paso i Fawora ma prawie każdy oo w rodowodzie ;))

dodaj komentarz

kolejne >