Przeszedł z nami 7 km. Nie miał obroży, co sugeruje, że został zostawiony.
Był zadbany, biegł do każdego spotkanego człowieka, czyli szukał swoich, ale wracał do nas. Na koniec zobaczył kogoś dość daleko i tam pobiegł. Już nie wrócił. Pewnie towarzyszył następnym spotkanym osobom.
keisidz 2019-10-31
Nie można słuchać o takich świństwach! Tych "ludzi" nawet zwierzętami nazwać nie wypada.
mery50 2019-10-31
Fajny piesio. To przykre.
Jak się zgubi albo ktoś zostawi
to piesek bardzo to przeżywa.
styna48 2019-11-01
Ale to przykre i tacy nieodpowiedzialni ludzie mają psa. Żal mi pieska bo może liczyć tylko na siebie .