Brzoza
Zawsze mnie zachwyca zwykła nasza brzoza
w pięknej białej sukni, z rozwichrzonym włosem
w bogatej koronie zielenią iskrzących
liści szumnych wiatrem, pozłacanych słońcem.
Aż dziw że wyrosła z maleńkiego ziarnka
oparła się suszy, hulającym wiatrom.
Deszczem, kroplą rosy gałązki kąpała
w młodości gibkością ruchów zadziwiała. /Zyta/