Ulicą idzie staruszek. W pewnej chwili potknął się i upadł. Podchodzi do niego Lepper i pomaga mu wstać.
- Bardzo panu dziękuję - mówi staruszek. - Jak mogę się panu odwdzięczyć?
- Niech pan w najbliższych wyborach odda swój głos na mnie.
- Ależ panie, ja upadłem na d..., a nie na głowę!
dodane na fotoforum:
pelsu 2010-02-27
miłego wieczoru zyczę:))
karotka4 2010-02-27
Ooooo... Moje piękne... :-)
szumik 2010-02-28
Piękne..