Coraz częściej można spotkać młode mamy i tatusiów truchtających z wózkiem, w którym leży lub siedzi ich pociecha. Ponoć lekarze nie widzą przeciwwskazań to takiej formy trenowania, warunkiem jest zakup specjalnego wózka biegowego i odpowiednie warunki terenowe.
Taki wózek wymyślił już w 1984 roku pewien amerykański dziennikarz, który pragnąc połączyć swoją sportową pasję z wychowywaniem syna, zabierał go na treningi i wycieczki. Przerobił dziecięcą spacerówkę na coś w rodzaju rikszy i tak stworzył pierwszy jogger. Potem zajął się z powodzeniem ich produkcją.
halka 2016-04-23
To bardzo miły widok a to co piszesz jest budujące.Czasem spotykam na swoim spacerniaku "pędzącą" mamę z wózkiem ale najczęstszym widokiem to jest u mnie jogging z pieskiem na smyczy.
lidia23 2016-04-23
hehe- a to ciekawe:)
kiedyś nie do pomyślenia ale czasy się zmieniają..
skoro to dziecku nie szkodzi to..............czemu nie?
pozdrawiam Aniu:)
re;to się okaże..
na razie to wiem że nic nie wiem..
pantoja 2016-04-23
Widok niezwykle sympatyczny. Oby tylko nie wozili dzieciaka po muldach bo mu się mózg poprzewraca zanim zacznie go używać:)
Mnie nie było trzeba takich szybkich wózeczków. W młodości nie potrafiłam wolno spacerować. Zawsze się z wiatrem ścigałam a dziecku głowa odskakiwała. W połowie spaceru się zwykle opamiętałam i zwolniłam. Koleżanki podglądające miały niezłe przedstawienie. Na szczęście wyrósł panicz na mądrego człowieka, moje wyścigi nie zaszkodziły...:)
hannae 2016-04-23
Kazde pokolenie zmienilo troche ten nasz swiat , my rowniez i to dobrze Aniu , on nalezy teraz mlodym a my ? , popatrzymy sie teraz na to , nieraz pokrecimy glowami a nieraz pomyslimy sobie * dlaczego my nie mielismy wtedy takiego pomyslu * .
vanilla 2016-04-23
Jeśli mnie pamięć nie zawodzi,to zawsze łączyłam jedno z drugim:))
Czyli dwa w jednym,było baby,był jogging, była przyjemność,była też konieczność.
Ech to były czasy,pomysły same przychodziły do głowy:))
Tak patrzę i pomyślałam,oby tylko <wyrobiła na tych zakrętach>
halb09 2016-04-24
Ruch wózka wpływa na dobry sen malucha:) Każda forma ruchu dla rodziców też jest dobra. Mama bliźniaków jeszcze rolki wkładała, aby szybciej się przemieszczać:)....Potrzeba jedynie równych ścieżek.
Miłej niedzieli, Aniu!
henry 2016-04-24
tez czasami widuję taką forme treningu... ciekawe i chyba juz na tyle sprawdzone, ze coraz bardziej się rozpowszechnia to zjawisko.
lukasz9 2016-04-24
O takiej formie treningu jeszcze nie słyszałem...:), ale faktem jest, że może trwać długo, długo ... tylko zawartość wózka może się zmieniać :)
Pozdrawiam Aniu serdecznie :)
kasiaaa 2016-04-24
super połączenie a i łatwiej odzyskać formę po dziecku, szkoda, że takich wózków nie było 20 lat temu:-)
sibilla 2016-04-24
Ja mialam zwykly wozek, nawet najzwyklejszy...zakladalam rolki i gnalam....wsrod slonecznikow....kukurydzy...groszku:) To byly czasy:)
pantoja 2016-04-25
re: na pewno migdałki są w naturalnym kolorze. Na innych zdjęciach mam jeszcze ciemniejszy róż ale pompony były mniejsze. Jak się rozwijają to bledną:)
satsuma 2016-04-25
W Monachium widuję mamy z wózkiem i na rolkach :)))
Ja do lekarza to chyba szybciej niż pogotowiem
myszka2 2016-04-25
Bardzo ładna fotka:) teraz piękna pogoda to trzeba korzystać ze spacerów najwięcej i cieszyć się ciepłem:):)