Spazmy.
Nie jest to miłe uczucie.
No i na dodatek wczoraj Klasyków z p. Jakubowskim nie było. Tylko coś tam innego. Na początku puścili "November Rain", na którego się spóźniłam niestety. Lubię słuchać 'swojej' muzyki w radiu. A zaraz potem pojechali po Mecie. Gdyby to chociaż było "Seek & Destroy"... No i Muse! Panie Romualdzie, mam nadzieję, że urlop udany, ale niech pan wraca szybko... Na szczęście miałam chociaż swoich kochanych Gunsów i Queen.
Jak ja ładnie potrafię manewrować między tematami...
Zawijamy na fizykę. Cztery dni nauki się szykują. A piąteczka by się przydała... Niedoczekanie.
________________________________________________
Mam ochotę krzyczeć i zedrzeć sobie gardło, a zamiast tego mówię jeszcze ciszej niż zwykle.
Epitaph.
dodane na fotoforum: