(1-4)
Dziś naszedł na mnie przy porannej kawie nietypowy, jak na tę galerię dzień pewnego, sentymentalnego wspomnienia.
Przed laty, w mojej galerii, pokazałem Wam jedyny taki pomnik przyrody, znajdujący się na Ziemi Lubuskiej, na wale okalającym nurt Odry.
Jedyny też taki w Polsce.
https://garnek.pl/maska33/36239470
https://garnek.pl/maska33/36239466
Był to najgrubszy dąb, rosnący na terenie Polski.
Miał w obwodzie prawie 11 metrów.
W jego środku mieściła się wtedy cała moja rodzina (zdjęcia z wiadomych względów tu nie pokażę).
https://garnek.pl/maska33/36239464
Potem przyszedł Polak, patriota i zrobił to:
https://garnek.pl/maska33/36239462
Dlaczego?
Kto przeczyta komentarze, ten się tam doczyta.
Dziś, w dniu szczególnym, pokazuję Wam wczorajszy widok tego smutnego miejsca.
Po prawie 14 latach, od spalenia.
Pozostały zarastające trawą zgliszcza (kikuty) Dębu Napoleon, wraz z nowym , okolicznościowym napisem i niedalekim stosownym drogowskazem dla tych co jeszcze pamiętają, a już błądzą.
Teraz , blisko tego miejsca, przebiega nitka trasy nowej obwodnicy i nowego mostu na Odrze.
Z tego względu najlepszy dojazd rowerem lub jak ja-skuterem.
Pokazuję Wam i przypominam właśnie dziś, 7 kwietnia 2024 roku, by pokazać, co dla mnie oznacza także ta moja mała Ojczyzna.
I po co są wybierani dobrzy gospodarze takich małych Ojczyzn.
I jeszcze moje słowo na niedzielę:
"Śpieszmy się szanować i kochać pomniki przyrody.
Tak szybko się palą".
https://youtu.be/zAs3nETqybM?feature=shared
Jak niektórzy uważni obserwatorzy tego zdjęcia zauważyli, Nadleśnictwo Przytok, posiadając w swoich zasobach nasiona owego dębu, przed laty wsadziło w widoczne tu miejsce praprapraprawnuka Napoleona.
I on radośnie rośnie!
Niech w małej Ojczyźnie nie poważy się ponownie ktoś, kto podniesie na to drzewo swoją rękę.
Przypominam, że w felietooonach poruszam trudne tematy, ale opisuję tylko te zdarzenia i fakty, które można znaleźć w oficjalnej przestrzeni medialnej, te- które układają mi się w pewien trend, który nazywam po swojemu i dlatego w takiej formie dzielę się jego opisem z Wami.
I jeszcze jedno.
Dziś, wspominając temat "Dębu Napoleona" pragnę podziękować Tobie Ireno, za Twoją inspirację sprzed lat , bym zainteresował się dendrologią.
Pozdrawiam serdecznie!
Zdjęcia, niestety, wykonane smartfonem.
I na koniec: rusz się i zagłosuj!
Copyright @ maska33
mpmp13 2024-04-08
Co z tymi wnadalami ??? Nasz dąb Cysters w Rudach też podpalili . Szczęście,że szybko ugaszono i żyje . Muszę go odwiedzić . Dobrze,że prapraprapra wnuk Dębu Napoleona rośnie .Niech nikomu do głowy nigdy nie przyjdzie zrobić tam np: plac budowy .