Rekomenduję wysłuchanie w słuchawkach:
https://youtu.be/KQetemT1sWc?feature=shared
A teraz kilka słów, o dobrej, starej , specyficznej - dla tej wyjątkowej w Polsce wyborczej "korporacji" bo obejmującej ponad 115 000 wyborców
- tradycji.
Otóż poznałem wyniki głosowania w trzech warszawskich aresztach śledczych.
Wszystkie obwodowe komisje działające w tych zakładach odnotowały tradycyjnie zbliżone do siebie rezultaty.
Owe areszty w Warszawie, jak co cztery lata, po 1989 roku, odznaczały się wyjątkowo wysoką frekwencją, a w każdym z nich znów, jak przez poprzednie wybory( z jedną przerwą), jeden polityk otrzymał zdecydowanie najwyższe poparcie.
Donald Tusk okazał się bezapelacyjnym zwycięzcą wśród warszawskich więźniów.
Copyright 4377 @ maska33