Coś z mojej teczki, okiem Andrzeja Mleczki.

Coś z mojej teczki, okiem Andrzeja Mleczki.

Kiedy nastroje społeczne zaczynają być systemowo podniecane i atmosfera gęstnieje, zdawać się może, że wypadki przyspieszają, mijają się z intencjami sprawców i wystarczy w zupełnie innych okolicznościach niewinna iskra , by nastąpił wielki wybuch.

1) Dziś, po wczorajszym śmiertelnym postrzeleniu się starszego mężczyzny w czasie konferencji w "Białym miasteczku", jako domorosłemu historykowi do głowy wróciły skojarzenia, może nieuprawnione według wielu z Was, ale mające nieodłączny związek z prawdziwą naturą człowieka emocjonalnie kierowanego swoim światopoglądem, wrażliwością, wykształceniem a więc pewną umiejętnością pojmowania tego, co zachodzi w otoczeniu politycznym i gospodarczym wokół niego.

Pamiętam przed laty w czasie dorocznych "Dożynek" (właśnie minęła kolejna rocznica ) akt samospalenia na Stadionie Dziesięciolecia (dziś "Narodowym" ) przez Ryszarda Siwca 8 września 1968 roku w proteście przeciwko inwazji na Czechosłowację.

https://youtu.be/BJnyL8Ts53E

Niedługo, bo w październiku będziemy obchodzić rocznicę podobnego aktu demonstracyjnego samospalenia przed Pałacem Kultury i Nauki ,którego dokonał w dniu 19 października 2017 roku Piotr Szczęsny, polski chemik w proteście przeciwko polityce Prawa i Sprawiedliwości oraz inspirowanej politycznie dyskryminacji czyli rasizmowi, homofobii i innym jej formom w polskim życiu społecznym.

Do dziś w tym miejscu pozostaje tablica z napisem:
"ja,zwykły szary człowiek" z datą 19.10.2017.

Te desperackie choćby przywołane przeze mnie dwa tragicznie zakończone akty samounicestwienia się w imię swoich przekonań, miały pozostać w pamięci obywateli jako akty protestu przeciw polityce własnego państwa.

Dwa ustroje , dwa systemy wartości, dwa protesty i dwie symboliczne śmierci.

A wczoraj ta trzecia.
W odręcznie napisanym liście, którego treść ujawnia Polska Agencja Prasowa, widnieje data 18.09.2021 r., miejscowość, numer egzemplarza - 1.
"Oddałem życie jako protest przeciwko strajkowi służby zdrowia (bo jest polityczny przeciw Polsce PiS)".

Czy w państwie pełnym dobrobytu i obywateli zgodnych i szczęśliwych takie akty mają prawo mieć miejsce?

Co to za państwo, które zmusza człowieka, niegodzącego się z wszechogarniającą niesprawiedliwością że dokonuje takiego desperackiego aktu?

2) Wrócę teraz do kolejnego skojarzenia, które jako domorosłemu historykowi w związku z sytuacją na granicy polsko-białoruskiej natrętnie przychodzi do głowy.

W marcu 1938 roku w narastającym przeczuciu nieszczęścia władze Polski przestraszyły się i podjęły decyzję,której zapewne przyklasnęła spora część społeczeństwa (analfabetyzm oscylował w prawie 33%, a na wschód od Kongresówki czytać ani pisać nie umiało aż 64,7% ludności) ale która okazała się brzemienna w skutki.Obserwując nastroje panujące w III Rzeszy i stale zauważalnie pogarszającą się sytuację Żydów, Sejm RP uchwalił ustawę pozbawiającą obywatelstwa wszystkich tych, którzy od powstania państwa (skąd my to znamy?) przez (uwaga!) pięć lat pozostawali w sposób nieprzerwany za granicą. Ustawa ta była skierowana przeciw Żydom, obywatelom RP, zamieszkującym teren Rzeszy. Obawiano się masowego powrotu i jego następstw ekonomicznych.

Dwa dni przed upływem terminu weryfikacji paszportów przez polskie władze Reinhard Heydrich -szef służby bezpieczeństwa Rzeszy wydał rozporządzenie o natychmiastowym wydaleniu z Niemiec wszystkich polskich Żydów.

W ciągu kilku dni policja niemiecka wręczyła wszystkim Żydom polskiego pochodzenia nakazy deportacji i i siłą załadowała do wagonów i odstawiając ich na polską granicę.
Tu okazało się jednak, że zostali w świetle polskich nowych przepisów bezpaństwowcami.
Dla części z nich utworzono na stacji kolejowej w Zbąszyniu specjalny obóz.

Pozostali koczowali między dwoma kordonami wojsk: z jednej strony niemieckich , z drugiej strony-polskich.

Co Wam to dziś przypomina?

Różnica między 1938 rokiem i II RP a 2021 rokiem i III RP polega na tym,że do tych nieszczęśników dopuszczono wtedy żydowskie organizacje pomocowe oraz Czerwony Krzyż.

Przez kilka jesienno-zimowych miesięcy 8 tysięcy osób nie miało prawa przekroczyć żadnej z granic.

Ostatecznie obóz w Zbąszyniu zamknięto w sierpniu 1939 roku.

W prasie ówczesnej pojawiały się głosy debaty o losach koczujących nieszczęśników,.

Organizowano zbiórki , oferowano pomoc, ogłaszano akcje pomocowe.
Z drugiej strony tak jak dziś opluwano aktywistów i solidarnościowców ubliżając im i odmawiając patriotyzmu.

Czy kiedyś w szkole lub w mediach narodowych usłyszeliście o tej historii?

3) Epilog.

Z historii należy umieć wyciągać wnioski.

W przeciwnym razie znajdzie się kolejny Herszel Grynszpan i dopiero wtedy rozpęta się prawdziwe piekło.
Zakładam, że mało kto wie kim on był , więc jeszcze kilka słów.

Wśród deportowanych do Zbąszynia Żydów znalazła się rodzina mieszkającego w Paryżu Herszela Grynszpana.
Na wieść o wysiedleniach 17-letni Grynszpan w desperackim proteście zabił niemieckiego dyplomatę Ernesta vom Ratha.
Władze III Rzeszy wykorzystały to zabójstwo jako pretekst do przeprowadzenia w nocy z 9 na 10 listopada 1938 roku pogromu Żydów znanego jako "Noc kryształowa"!

"Pull up, pull up!"

*** PULL UP - komunikat nakazujący pilotowi przyciągnąć do siebie stery, podnieść samolot, ponieważ znajduje się na kursie kolizyjnym z ziemią lub inną przeszkodą.

Teraz już wiecie?

Bo nasi rządzący jak widzę o tym nie chcą pamiętać..

Spokojnej niedzieli.

Przypominam, że w swoich felietooonach poruszam także trudne tematy, ale opisuję za to tylko te zdarzenia i fakty, które można znaleźć w oficjalnej przestrzeni medialnej, te-które układają mi się w pewien trend, który nazywam po swojemu i dlatego w takiej formie dzielę się jego opisem z Wami.

Czytajcie, oglądajcie !

Ale czytajcie i oglądajcie też z wielu innych źródeł, dopóki jeszcze można, by samemu powziąć wiedzę lub stosowne wnioski.

A już coraz mniej tych źródeł i tych autorów "suchych" informacji, nie opatrzonych sugerującym czytelnikowi komentarzem-jak mają ..... rozumieć.

Nie sugerując się komentarzami najętych dyżurnych, ciągle tych samych komentatorów, żadnej ze stron politycznej barykady.

To wcale nie przeszkadza w wierze.

Potwierdzam to swoim przykładem.

Copyright 2259 @ maska33.

tersa1

tersa1 2021-09-19

Politycy dla własnych celów podsycają emocje i czasem kończy się to tragicznie.

tebojan

tebojan 2021-09-19

Historia lubi się powtarzać. Szkoda tylko, że politycy tego nie wiedzą albo wiedzieć nie chcą...

styna48

styna48 2021-09-20

Masz rację , z historii należy wyciągać wnioski aby nie popełniać ciągle *podobnych błędów*.

dodaj komentarz

kolejne >