Południowe małe co nieco.

Południowe małe co nieco.

Bałwanek,czyli pożegnanie z zimą.


Dziś u mnie kilka słów poświęcam przełomowemu postanowieniu Sądu Okręgowego w Krakowie.

Otóż Sąd Okręgowy w Krakowie zajmował się sprawą rozpoznania łamania obostrzeń przez polityków PiS, którzy 10 kwietnia ubiegłego roku na Wawelu oddawali część i pamięć parze prezydenckiej. To Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych zgłosił polityków, że łamali tam zakazy i obostrzenia, które sami wcześniej ustanawiali.

Chodziło o złamanie obowiązującego zakazu gromadzeń się i obowiązkowego używania maseczek.

Przypomnę,że policja wraz z Sanepidem w tym samym czasie i potem nakładała tysiące mandatów i innych kar administracyjnych dla zwykłych obywateli nie przestrzegających tego przepisu ,oraz też podobnie jak tu,w czasie tzw "zgromadzeń" w czasie demonstracji "strajku kobiet".

Sąd w Krakowie (uwaga!)uniewinnił polityków PiS między innymi prezydenta Andrzeja Dudę, prezesa Jarosława Kaczyńskiego,wicemarszałka Ryszarda Terleckiego,ówczesną wicepremier Jadwigę Emilewicz, czy też ministra Andrzeja Adamczyka.

Sędzia Joanna Makarska uznała, że prezydent Andrzej Duda i inni politycy przyjeżdżając w środku pandemii na Wawel i nie zachowując dystansu nie złamali prawa, bo rozporządzenia Rady Ministrów w sprawie "covidowych" zakazów są… niekonstytucyjne.

Rozumiecie?

Ci co wprowadzali te przepisy ,a które sami łamali w rezultacie nie złamali tego prawa.


Obostrzenia wprowadzone tymi rozporządzeniami nie miały podstawy prawnej, stąd też ich nieprzestrzeganie nie może być z założenia uznane za czyn bezprawny (…) Owszem, pojawiły się „pomysły”, by gromadzenie się ludzi np. w ramach Strajku Kobiet (…) kwalifikować z art. 165 k.k. (a przynajmniej straszyć takimi konsekwencjami), lecz sądy nie działają w oparciu o „wytyczne” (kimkolwiek nie byłby ich autor), orzekając wyłącznie na podstawie prawa i w granicach prawa, i nie oglądając się na to, czy wprowadzone bez podstawy prawnej zakazy łamią obywatele, czy też sam twórca tych zakazów, czyli przedstawiciele władzy ustawodawczej/wykonawczej – napisała w uzasadnieniu sędzia.

Jak u Franza Kafki;-))))))

Co z tego wynika? Eksperci prawni już dawno podkreślali, że w polskim systemie ustrojowym ograniczanie swobód obywatelskich i gospodarczych na podstawie rozporządzeń ministerialnych jest bezprawne.

Jako że wyrok zapadł w apelacji krakowskiej można domniemywać, że stanowisko Sądu Okręgowego w Krakowie będzie od tej pory bez ograniczeń oddziaływać na inne sady w tym okręgu.

Dla obywateli to jasny sygnał, że jedyną drogą na uniknięcie sankcji za brak maseczek, czy otwarcie restauracji, czy w ogóle za łamanie jakiegokolwiek zakazu epidemiologicznego jest po prostu nieprzyjęcie mandatu od policji,odwołanie się czy to do sanepidu lub powołanie się na Konstytucję w sądzie. Proste, prawda?
…………………………
Sędzia uznała też, że nie służy umacnianiu szacunku dla prawa sytuacja, w której stanowionych przepisów nie przestrzegają sami przedstawiciele władzy,ale jak źle ustanowione prawo,poza ramami konstytucji,to tego skutki dotykają także tych przedstawicieli władzy,co je łamią.

Tego nie dowiecie się z mediów rządowych.

U mnie tak.

https://youtu.be/F7UtxUlpEP0

Dziś wczoraj i dziś przed kancelarią premiera protestują właściciele hoteli z Warmii i Mazur ,którzy 4 godziny,tuż przed otwarciem tychże,po wykonanych znacznych zakupach zapasów świeżej żywności,po akcji dezynfekowania pomieszczeń, dowiedzieli się,że nie mogą przyjmować żadnych gości.

Straty poszły w miliony.
Jedna z protestujących zdążyła na wizji powiedzieć,że w jej hotelu zamieszkało by o połowę mniej gości,niż codziennie wsiada i jeździ tylko jednym autobusem w Warszawie,mimo,że ma o 90% więcej miejsc.
cytuję:

"Przez ostatni rok doszliśmy chyba do perfekcji przystosowaniu się do wszelkich obostrzeń".
"Przy połowie obłożenia w hotelu możemy przyjąć maksymalnie 40 osób, a to jest tyle, ile obecnie w reżimie sanitarnym jeździ w każdym autobusie w Warszawie w systemie rotacyjnym, gdzie zmieniają się co 5 minut osoby w tych autobusach.
A u nas pokoje zajmują rodziny z dziećmi, które przyjeżdżają do nas na parę dni"

Przypominam,że rząd pod koniec lutego pozwolił ,by hotele mogły przyjmować do 50% gości.

Ja tylko pokazuję sposób podejmowania decyzji i jej ogłaszanie.
Nie neguję wprowadzanych ograniczeń,tylko ich dziwne zasady wprowadzania i ich podstawę.

Jak w XIX wieku.

Przypominam,że w swoich felietooonach poruszam także trudne tematy,ale opisuję za to tylko te zdarzenia i fakty,które można znaleźć w oficjalnej przestrzeni medialnej,te-które układają mi się w pewien trend,który nazywam po swojemu i dlatego w takiej formie dzielę się jego opisem z Wami.

Komentujących proszę o ważenie słów wpisywanych w mojej galerii jako komentarze.
Szanujmy się i Innych.

Czytajcie,czytajcie!

To wcale nie przeszkadza w wierze.
Potwierdzam to swoim przykładem.


Copyright 1858 @ maska33

adam24l

adam24l 2021-03-02

Smacznego.
Pomysłowo z tym bałwankiem.

awangar

awangar 2021-03-02

Kiedyś się mówiło- ''co wolno wojewodzie..'' itd...trudno zrozumieć te decyzje.
Bałwanek-rozumiem..tak symbolicznie..hmm, na pożegnanie zimy?..inne mam skojarzenia..:-)
Lubię takie co nieco, na wiosnę trzeba trzymać fason i ciężko będzie.
Nuta super!

halka

halka 2021-03-02

Sędziów nazwali kastą....ONI to dopiero kasta - im wszystko wolno, i wszystko im się należy.

styna48

styna48 2021-03-04

Nie mam siły na komentarz, wypunktowano wszystko , jak długo jeszcze ?

dodaj komentarz

kolejne >