Bachus-smakosz-przystojniak.

Bachus-smakosz-przystojniak.

Wielokrotny towarzysz spotkań samotnych zielonogórzan.

Dziś obchodzimy Dzień Bluesa:

https://youtu.be/yE0lvVcf-UU

Ciekawostką dzisiejszych medialnych doniesień jest wiadomość,że człowiek legenda dawnego półświatka hippisów w Krakowie o pseudonimie "Członek" i "Penelopa",zdymisjonowany 9 sierpnia 2019 roku z prestiżowej funkcji Marszałka Sejmu (toż to druga osoba w państwie) w związku z "aferą samolotową",został właśnie wybrany nowym przewodniczącym równie prestiżowej Sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych.

Gratuluję satysfakcji i....... wysokich lotów.

„Próba robienia nowych rzeczy bez przekonania, że są dobre jest tak skuteczna, jak sadzenie nowych nasion i podlewanie ich benzyną.”
Piotr Kochanek

Konkluzja tygodnia:
w oficjalnych mediach o wiele,wiele razy częściej wspomina się jako wiadomość dnia wypowiedź prezydenta stolicy na dyskotece, niż fakt złamania prawa przez premiera rządu polskiego, orzeczony przez Wojewódzki Sąd Administracyjny w tejże stolicy.

Wybory prezydenckie w 2020 roku to pasmo skandali, nadużyć, znikających pieniędzy i kart do głosowania, czy niejasnych decyzji. Pierwotnie wyboru nowego prezydenta Polacy mieli dokonać 10 maja, tyle tylko, że trwał wtedy lockdown i obywatele mieli mocno ograniczone najbardziej podstawowe prawa.

Rządzący wymyślili więc, by wybory prezydenckie należy zorganizować korespondencyjnie, przy pomocy poczty.
Problem w tym, że nie mieli do tego żadnych podstaw prawnych.
Mimo braku odpowiedniej ustawy, wbrew konstytucji,lekceważąc istnienie i rolę Państwowej Komisji Wyborczej parli jednak do przodu.
I to właśnie wtedy premier zlecił przygotowanie wyborów Poczcie Polskiej, czego konsekwencją było bezprawne zlecenie druku kart wyborczych przez wicepremiera J.S.
Na ten cel wydano i zaprzepaszczono aż 70 milionów złotych!
Na szczęście wicepremier tego samego rządu swoim sprzeciwem przerwał to pasmo łamania prawa (płacąc utratą swojego stanowiska)
i wybory zostały "przeniesione" na lipiec.

"Ani przepisy konstytucji, ani ustawy o Radzie Ministrów, nie przyznają Prezesowi Rady Ministrów żadnych uprawnień w zakresie zmierzającym do organizacji, czy przygotowania jakichkolwiek wyborów powszechnych"
podsumował sędzia Grzegorz Rudnicki.
Jak zauważył ów sędzia, "organizowane przez PiS w maju wybory nie gwarantowały wyborcom podstawowych praw, jak:

równość wyborcza,
bezpośredniość wyborów
i ich tajność".

Można?
Można.

Ja tu opisuję tylko te zdarzenia i fakty,które można znaleźć w oficjalnej przestrzeni medialnej,zaś te układają mi się w pewien trend,który nazywam po swojemu i dlatego dzielę się moimi nie tylko dzisiejszymi przemyśleniami,
z Wami.

Dobrego dnia.

Do zobaczenia dziś pod,a jutro na Śnieżce ;-)

Copyright 1523 © maska33

ricky

ricky 2020-09-16

Super !
Pozdrawiam !

skama07

skama07 2020-09-16

powodzenia dzielny turysto:)

dodaj komentarz

kolejne >