Tu pełnego opisu nie trzeba.

Tu pełnego opisu nie trzeba.

Ale od siebie dodam,że ta drewniana machina wystająca z muru,to ówczesne WC.
Jak ktoś miał to szczęście,to przechodząc przed wiekami pod.....
zostawał stosownie do swojej pozycji społecznej naznaczony..
A przypominam,że wtedy Lotto nie istniało,więc nie było gdzie sprawdzić czy to był znak szczęścia.....

Dziś ,gdy jakiś szczęściarz zostanie nakropiony przez jakiegoś przelatującego skrzydlaka składa dłonie jak do modlitwy i zamiast przeklinać wypowiada te słowa (sam słyszałem):
Panie,dziękuję Ci ,że to krowy nie latają."

;-P