A multos annos, także w garnku,Czesławie !

A multos annos, także w garnku,Czesławie !

Na egzaminie z ornitologii wchodzi do pokoju profesora student, a na biurku stoi klatka na ptaki zasłonięta futerałem.
Student siada, a profesor zadaje pytanie, podnosząc lekko futerał tak, że ptakowi widać tylko nogi:
- Co to za ptak, Panie Studencie?
Student myśli, myśli i po krótkim czasie odpowiada:
- Nie wiem, Panie Profesorze.
- Niestety, nie zdał Pan. Jak się Pan nazywa?
Na to student podnosi nogę do góry, zadziera spodnie i mówi:
- Niech Pan zgadnie, Panie Profesorze.


A teraz po tym niedwuznacznym tematycznie wstępie czas na moją laudację garnkowych dokonań Czesława(czes59):

Dziś( jak pewnie po moim wpisie zauważą też inni uczestnicy garnka),Twoja Szanowny Czesławie galeria obchodzi wraz z Twoim niezaprzeczalnym talentem
( monotematycznego) podglądactwa już dziesięć lat owocnych dokonań na rzecz upowszechniania wiedzy o tych co fruwają,biegają,pływają,podskakują i czają się,
i co tam jeszcze potrafią(skrzeczą,gęgają,klekoczą,kukają,gwiżdżą,popiskują i pohukiwują )czyli drą tymi swoimi dziobami ku naszej radości -zwłaszcza o świcie..
I to wszystko znajdujemy od dziesięciu lat na Twoich fotografiach i odczytujemy z Twoich pod nimi komentarzami.

Posiadasz dar Czesławie ,który był nie dany nam, maluczkim.

Przez lata nauczyłeś się podawać lakoniczne, ale najbardziej odpowiadające tematowi akurat prezentowanej jednej z ponad już 12.000 fotografii komentarze-na podstawie których każdy z nas laików, zwłaszcza-po zamknięciu galerii ,w głowie zachował jakąś cząstkę wiedzy o małych i tych... dużych ptakach..

Ja na Twoim miejscu zaaplikowałbym do jednej z trzech agencji fotograficznych lub któregoś z pism zajmujących się szeroko rozumianą tematyką ornitologiczną .

Połączyć radość swojej pasji z dorobieniem do domowego budżetu.

Chociażby po to,by Zosia mogła cieszyć się (dalej) kiedyś z dokonań Dziadka;-)

Co jest do udowodnienia.l

Swoją pasją sprawiasz,że wielu z nas codziennie lub bardziej sporadycznie,ale... zagląda do garnka.
Sprawiasz także,że garnek to miejsce nie tylko do prowadzonych polemik na różnych poziomach kultury słowa,ale miejsce,do którego z przyjemnością się wraca,by obejrzeć inne spojrzenie na nasz świat,także świat pokazany Twoim obiektywem- Czesławie.
:-D
Jesteś nieformalnym (jak każde z Nas-mających jakąś pasję,której cząstką dzielimy się z innymi ) członkiem "garnkowiczów".... "odlotowo", ale za to pozytywnie zakręconych.

Nie będę wymieniał nawet w tym miejscu tych i kilku innych ,by przy okazji Twój nimb króla ptasiej fascynacji i wiedzy przypadkowo nie spłynął i nad ich głowy.

Nie posiadam w swoich zbiorach takiego ptaka,który by w moich oczach nie zawiódł Twojej estetyki ich fotografowania,więc zamiast niego na fotografii powyżej używam "ptaka uniwersalnego"o pięknej smukłej szyjce,nieopierzonym co prawda korpusie ale wspaniałym za to smaku,który co prawda nie wzleci,ale za to dwóm odpowiedzialnym "menom" pozwoli w pewnych okolicznościach razem wznieść się ponad poziomy.
Poczekam na taką okazję (mam nadzieję,że już wkrótce)
Zdrowiej i wracaj!

https://youtu.be/jSWYbVi4XlI

A multos annos,nie tylko ,ale także i w garnku,Czesławie !

ewik57

ewik57 2020-07-17

Ad multos annos Czesłaiwie!

ricky

ricky 2020-07-17

Gratulacje dla Czesława i dzięki Tobie za przypomnienie !

czes59

czes59 2020-07-19

Aż się zawstydziłem, tyle pięknych słów i pochwał, dziękuję. Ja i tak z reguły krytykuję swoje fotografie, bo na pewno wielu z nich daleko do doskonałości. Ptaki to moja pasja od dzieciństwa, a fotografowanie ich od lat osiemdziesiątych. Niemniej miłość do nich sprawiała, że dawniej potrafiłem przemierzać po polach wiele, wiele kilometrów tylko z lornetka i tylko po to by je obejrzeć i nacieszyć oczy. Prowadziłem również dość regularne notatki. Niektóre ptaki utrwalałem na analogowych aparatach, głównie marki Zenit w postaci zdjęć i slajdów. Fajnie było później na prelekcjach w szkołach prezentować ptasie podobizny, opowiadając dzieciom ciekawostki. W czasie pieszych, oraz rowerowych wycieczek uzupełniałem również kolekcję piór ptasich, których mam sporą. To wszystko służyło mi rozwijaniu zainteresowań przyrodą u innych, a obecnie pozostało jedynie we wspomnieniach. Cieszę się, że jestem na Garnku i mogę przekazywać choć namiastkę swojej pasji i jak piszesz pozytywnego zakręcenia. Tera...

czes59

czes59 2020-07-19

Teraz jak wiesz głównie wychodzę na ogród, a jak wycieczka to już tylko samochodem. No cóż wraz z wiekiem człowiek staje się mniej odporny i zdrowie nabiera szczególnego znaczenia. Niemniej fotografia cyfrowa, przy prawie nieograniczonej liczbie "pstryków" umożliwia mi fotki nawet z okna, gdy się źle czuję. Dawniej nawet jadąc do egzotycznej dla mnie Skandynawii, zabierałem kilka błon fotograficznych i należało oszczędzać. Do dziś niekiedy żałuję, że nie miałem wtedy slajdów,a jedyną pamiątką są zdjęcia na papierze i zachowane wspomnienia. Jeszcze raz dziękuję Ci bardzo za tyle miłych słów.

maska33

maska33 2020-08-16

Tobie się po prostu należały.

Proszę czytających o nie kojarzenie powyższego mojego tekstu
z inną
parlamentarną wypowiedzią.

dodaj komentarz

kolejne >