Uwielbiam ludzi, którzy mają dystans do siebie, zwłaszcza kobiety. To naprawdę spora sztuka mieć wyrąbane na złośliwą krytykę i przy okazji nie uważać się za 8 cud świata, gdy lecą nam na łeb szczere komplementy.
A już mega fantastycznie serio jest, gdy taki dystans do siebie ludzie, a zwłaszcza kobiety, łączą z dystansem do otaczającej rzeczywistości, do świata i pozostałych ludzi, a zwłaszcza kobiet.
Takich osobników, a zwłaszczA OSOBNICZKI kocham. Bez spiny, bez pustego umoralniania, obrażania się, porównywania, without jealousy (!), fochów i jazdy jednym torem.
Podziwiam księżniczki, ale kocham czarownice...
Gosia Czapczyńska