Prostą mamy iść drogą,
a ta jest wciąż wyboista.
Nogi coraz bardziej bolą,
w tym wieku, rzecz oczywista...
/całość znana redakcji ;)/
marth 2009-10-11
Te są w dodatku kręte,
jakby złośliwie uśmiechnięte!
Choć niebo jest u góry,
nie zachęcają do wędrówki,
nie widać żadnej chmury!
Pośpiesznie szukam wymówki,
czekam, że cud się stanie,
nie będę musiała wejść na nie.
Lecz cisza... cisza! Nic się nie dzieje,
więc muszę wejść, chociaż... kuleję!
kadrow 2009-10-11
to schody salonowe, by gospodyni witając gości mogła być z każdej strony podziwiana
piękne ujęcie
kocide 2009-10-11
zakręcone ...pokręcone ...
nie wiadomo w którą stronę...
do salonu czy do nieba ....
i tak po nich iść potrzeba...
może gdzieś się wyprostują
i humoru nie popsują ...na ten wieczór ...:))
jairena 2009-10-12
No cóż, wspinać się trzeba,
dla chleba, panie, dla chleba:)
Bowiem jak niesie wieść gminna ,
tam na szczycie - dla niektórych nagrody,
a dla innych niewygody:)
A ja i tak Marto Droga,
w skłonie, ukłonie, pokłonie tak !:)
A jak! :)
marth 2009-10-12
Ireno Niesamowita,
Pani to umie powitać!
Malujesz mnie, jak jesień liście,
purpurą oczywiście! ;)
Na nagrody nie liczę,
puls jeno dokładnie policzę,
bom człek już niemłody
i wejdę na te schody,
nikt przecież mnie nie wyręczy,
mocno trzymając się poręczy ;)
han09 2009-10-12
Witaj Martho, trafiłaś u mnie w sedno,
bo schody częstych tematem moich snów są.
Jestem w ciągłej po nich wspinaczce,
a gdy się budzę, myślę co to znaczy.
Tak więc schody, to temat niezwykle ciekawy
pomyślę o nich jeszcze, przy porannej kawie.:-))
agus63 2009-10-12
Dziś mnie od rana taki pomysł męczy...
A gdyby tak sobie... zjechać po poręczy?
Wbiec po dwa schodki, lekko, na górę
i wskoczyć - hop!
Jak strażak na rurę:)
Rozłożyć ręce, wiat we włosy złapać...
Może mnie ktoś nawet na tym przyłapać!
I mi wybaczy i zrozumieć zechce,
że każdy lubi czasem poczuć się znów dzieckiem...:)))
guniu72 2009-10-12
Myślę, że wasz dyskurs o schodach
każdego dziś poruszy
W Jesiennej Akademii Wolnych Myślicielek
Codzienna wspinaczka dla ciała i duszy
choć nieuchronna
znaczy, że wciąż żyjemy!
Zmusza do wysiłku,
krew naszą porusza
i sprawia, że w ciemnych lochach
jeszcze nie zgnijemy.
marth 2009-10-12
Oczywiście, że z poręczy zjechać możesz!
Martha Ci nawet w tym dopomoże,
bo poręcze, jak widać, są dwie.
Dalej Aguś, bawmy się!!! :)
Ja się do tego nadaję, jak mało kto,
bom wciąż niewyrośnięte d z i e c k o!
Starych czasów rdzę o portki wytrzemy
wiekowym poręczom blask przywrócimy! :)
marth 2009-10-12
Guniu, proszę, schowaj kiecę,
załóż spodnie, ja już lecę,
a Ty dołącz do nas, czekamy!
Po poręczach pozjeżdżamy!
kocide 2009-10-12
a ja pieszo pokonam te schody...
tak dla sportu i....urody
spalę kalorie ze śniadania ...
bo zjechać..... szkoda mi...ubrania
rdza się w portki wetrzeć może...
i co będzie? o mój Boże...
guniu72 2009-10-12
:)))))))))
Zjeżdżajcie, zjeżdżajcie
portki wycierajcie...
mnie nie namówicie
na ten pęd szalony.....
no i nie wiem co dalej...
wena gdzieś uciekła, rymy nie wychodzą-więc miłej zabawy-
bawcie się kochane-ja biorę się za prasowanie :)
marth 2009-10-12
Będzie... goło, lecz wesoło!
Z poniedziałku marszczyć czoło?
Pozjeżdżajmy, zapraszamy!
Niech cały tydzień będzie tak udany! :)
yova2 2009-10-12
Piękne schody i poręcze,
dom bardzo okazały,
uchylę czoła zanim róże wręczę
i obiecuję nie być ospały...
marth 2009-10-12
Czasami ospałość, jak róże, jest piękna,
gdy się mężczyzna skłoni
i ręce jej trzyma w swych rękach,
a usta, o_spale, przyciska do dłoni ;)
stasta 2009-10-12
To mi się podoba. Zdjęcie, oczywiście:)))
marth 2009-10-12
Dziękuję za uznanie, Sta_siu,
lecz cieszyłam się zawczasu,
Szanowny, sta_teczny Panie,
że jednak bardziej zjeżdżanie! :)
Może dark_men Pana wyręczy
zjeżdżając z nami po poręczy ;)
/ przepraszam za poufałość,
do rymu tak pasowało :)/
agus63 2009-10-12
Popracowałam, grzybka zjadłam
i właśnie na nowy pomysł wpadłam!
Bo przypomniało mi się jak w szkole,
w wesołej i bardzo zgranej grupie
ze schodów zjeżdżaliśmy na ......
tornistrach! Ach!;)))
fotome 2009-10-12
tyle, że schody to przewaznie efekt działalności człowieczej...
oznaczaja, że drogi pełne dziur i błota juz za nami, że jeszcze jeden wysiłek i... jestesmy...
że cel juz w zasięgu ręki (kroku...)
czyli - raczej optymizmem powinno powiać :))
nika81 2009-10-12
Ha ha-dobre,dzięki.
marth 2009-10-12
Foto_me,
lecz bywa, że ludzie, jak zły los,
celowo wznoszą schody,
by nam utrudnić dalszy wzrost,
bo wiedzą, że słabe nasze nogi.
Bywają tacy... "budowniczy",
na palcach ich nie zliczysz ;)
manis 2009-10-12
Pozwól przysiąść włóczędze
Choć na najniższym schodku
Po całodziennej łazędze
W życiowym kołowrotku :)
marth 2009-10-12
Ależ siadaj Drogi Manisie
i pozwól mi przysiąść się.
Wyczerpało mnie już zjeżdżanie,
chętnie odpocznę z Panem,
by moje zmęczone nogi
znów mogły wejść na schody,
tym razem nie dla zabawy.
Te schody, to przykre sprawy
i muszę tam wejść sama,
lecz jeszcze posiedzę obok Pana.
Usiądź, przyjemność sprawisz Marthusi,
zanim do swoich spraw powrócisz ;)
copelza 2009-10-12
Takie poważne matrony
A nie wiedzieć czemu
Uparły się zagrażać
Życiu mojej żony !!!!!!!
Sumienie was nie dręczy
By guniowi memu
W stanie błogosławionym
Dać zjeżdżać po poręczy !????????
marth 2009-10-12
Toś mnie ujął za serce!
Szanuję Cię za to wielce!
Guniu, czytaj sto razy
te Copelzy wyrazy!
To się nam zdarza tak rzadko,
szczególnie gdyśmy mężatką ;)
Cope, Mój Miły Panie,
to piękne miłosne wyznanie
i tym bardziej śliczne,
że takie... publiczne ;)
/Niesłuszne Cope obawy Twoje,
wszak będą zjeżdżać we dwoje! /:)
guniu72 2009-10-12
Cóż ja nieboga tu dodać mogę
Skromne me usposobienie każe spuścić oczy
I podziękować za poniedziałek uroczy :)