U mnie pogoda super!:> gdy jezdzilismy w sobote z Mackiem to dzialo sie i to niezle...
Wsiadl na siwego i zapomnial sie ze on jeszcze nie jest dobrze ujezdzony i pogonil go klusem,a on tak zaczol sie rozpedzac i nagle porwali tasme i Maciek spadl:/ ale wstal i powiedziadzał \" nic mi nie jest\" he he i odrazu pochwalil sie swojej mamie ze spadl i powiedzial ze to jego pierwszy upadek z konia:-)
Nikomu nic sie nie stalo:-)
Kiedy jezdze...hmmmm nie wiem duzo roboty:/ odkad kupilam gniademu te wedzidlo to lepiej chodzu i jest grzeczniejszy<3
Lece na spacer z Paulina i Damiankiem:-)
Pa:*
dodane na fotoforum: