Dzisiejszy dzień byl straszny.
Gdy moj chlopak poszedl rano wypuscic konie to zobaczyl ze biegaja po podworku (bez kantarow) okazalo sie ze wypuscil je prosto z bokus wujek ktory przyjechał z Tych,ktory ganial je z kijem gniady tak sie bal ze był az biały ze strachu.
Moj chlopak chcial zlapac siwego,ale siwy sie nie zatrzymal(w tym czasie byl straszony kijem) i wpadl prosto na niego klatka piersiowa:(
Mojego chlopaka boli łopatka i glowa:/ nie chcial jechac do szpitala ...jak ja nie lubie jak ktos sie wpie*dala w nie swoje sprawy.
Mnie z tego wszystkiego tez boli glowa:/
Jutro sie odezwe :(
Pa:*
dodane na fotoforum:
benowa 2013-06-24
ojojoj:( jak ja to lubię - pracujesz tyle czasu z koniem, starasz się zaskarbić jego/ich zaufanie, i przychodzi jeden moment i szlag wszystko trafia....:(
kinia4 2013-06-24
Po mnie przebiegla Riviera, stracilam przytomnosc i porzadnie sie poobijalam, wiec niech pedzi do lekarza, poki czas! Nie ma zartow, wiem z doswiadczenia...
dusska3 2013-06-25
Fajnie :)
To dobrze że bynajmniej się tak skończyło , a nie gorzej :)
Tacy ludzie są... brak słów -.-
kokonie 2013-06-25
O jacie to co mu do głowy strzeliło...
mam nadzieję, że nic poważnego się nie stało.