Cel wędrówki. Na czeski obiadek do hotelu (dawniej schroniska) Špindlerova Bouda.
A potem w drodze powrotnej już deszczowo... ;)
https://www.youtube.com/watch?v=nkmZaJxogI4
kate39 2015-06-16
....i to mam jeszcze do przejścia!odcinek szlaku od Słonecznika,przez Przełęcz Karkonoską,Odrodzenie,Śląskie i Czeskie Kamienie do Śnieżnych Kotłów!pozdrawiam Marku:)
marom 2015-06-16
Ja też jeszcze nie szedłem z Przełęczy Karkonoskiej przez Śląskie i Czeskie Kamienie, może kiedyś się uda nadrobić. Ja z Przełęczy wracałem już do Karpacza - ścieżką pod reglami. Dość spory to kawałek drogi - to w dół to w górę, no i niestety lunął deszcz :)
henry 2015-06-16
na pewno obiadek smakował.. jak zawsze po jakimś wysiłku......
Czesi mają ciekawe menu........... :))
marom 2015-06-16
I smaczne - oczywiście moja ulubiona zupa czosnkowa i stek z polędwiczki wieprzowej, z boczkiem, grzybami i śmietaną :)
bajka1 2015-06-17
Mniammm...mniammm - pędzę na te pychotki, tym bardziej, że wspaniała wędrówka i muzyczka sprzyjają apetytowi. Śliczności, serdeczności i zyczliwość posyłam Ci Marku :)
alemark 2015-06-17
PIekne miejsce na wiosenne spacery...
Niech dzisiejszy dzień obdaruje Cię tylko radosnymi chwilami... Pozdrawiam serdecznie :))
dalia22 2015-06-18
A za to malowniczo :) Też jeździłam do Czech specjalnie na czeskie knedliczki hihi :)