Dziś od samego rana walczyłam z balkonem. Zima idzie, a na nim wszystko jak w lecie, ino kwiatków prawie nie ma. Trzeba było wszystko posprzątać, powynosić do piwnicy, część na śmietnik, a to co jeszcze z kwiatków zostało wylądowało w małym wazoniku. Jeszcze pewnie ze 2 - 3 dni będzie można się nimi nacieszyć. Teraz Pani Zima moze sobie na balkonie mieszkać.
p.s.
kwiatki są żywe
fluidek 2010-11-20
piękne pożegnanie jesieni:)
hannae 2010-11-20
Walka z balkonem tez moze piekna byc ( na koncu ) a widac to na Twoim cudownym zdjeciu . Sliczne kwiatuszki w pieknym dzbanuszku wynagrodzily Ciebie za to tyranie . Pozdrawiam serdecznie .
reni50 2010-11-20
śliczne, kolorowe i żywe w listopadzie, świetnie...
tess02 2010-11-20
pociesza i nasze oczy...u mnie tylko wrzosy zostały na balkonie i maja sie nawet dobrze...pozdrawiam Mario serdecznie
jurekw 2010-11-20
Przy okazji wykonałaś kapitalne zdjęcie! Mój kciuk wcisnął się natychmiast gdy tę fotografie ujrzały oczy:) Taką mam romantyczną duszę, że kwiatek mnie raduje:)
Pozdrawiam Cie serdecznie:)
pawola 2010-11-20
jeszcze miałaś kwiaty na balkonie? ja już dawno wyrzuciłam wszystko na kompost... miałam takie piękne surfinie... i fuksję... serce się kroiło... ale pelargonię zaniosłam do pralni... może wytrzyma do wiosny... miała piękny kolor:))
re: sama chciała:)))
lenszy 2010-11-21
Śliczne kwiatuszki..:)
pepe45 2010-11-22
Żywe kwiatki zawsze oko cieszą:))) Napisałaś" trzeba" i przypomniał mi się żart o Kaszubach jak nauczycielka tłumaczyła uczniom że: nie trza mówić trza, trza mówić trzeba:))) Pozdrawiam:))
aniakar 2010-11-24
ładny bukiecik...ja też miałam pelargonie w wazoniku ....już ich nie ma ...na balkonie parę bratków............ ale dzisiejszy śnieżek pewnie sie z nimi rozprawi....
(komentarze wyłączone)