02 lutego 1995 r. w święto Ofiarowania Jezusa w Świątyni i Oczyszczenia Maryi, mała figurka Matki Bożej zaczęła płakać krwawymi łzami w ogrodzie pewnej rodziny w parafii św. Augustyna w Civitawecchia, w regionie Rzymu.
Figurka przedstawia Królową Pokoju i została przywieziona z Medjugorie.
Od 02. lutego do 15 marca płakała 14 razy w obecności wielu osób, które pod przysięgą złożyły zeznania wobec Komisji Teologicznej ustanowionej przez biskupa.
Ostatnie łzawienie krwią miało miejsce w momencie, gdy trzymał ją w rękach biskup diecezji Girolamo Grillo, który odrzuciwszy wszelkie wątpliwości, otworzył drogę do oficjalnego uznania cudu.
/wybaczcie jakość zdjęcia /
reni51 2012-08-29
interesująca historia ... oby w naszym życiu było jak najmniej łez, chyba że to będą łzy szczęścia.
mpmp13 2012-08-29
Nie jakość tu się liczy..........treść i to co nam przekazałaś Marysiu jest ważna.....
evita 2012-08-29
Witaj Mario... z zaciekawienie przeczytałam Twój przekaz Marysiu,
miłego dnia życzę, serdecznie pozdrawiam...
martaxp 2012-08-29
Ciekawa historia :)
Re: Planuję przyjechać za 2 lata do Katowic na Mistrzostwa Świata w Siatkówce mężczyzn, jednak co z tego wyjdzie, nie wiadomo. ;)
Pozdrawiam! :)))
kris13 2012-08-29
Dzięki za wiadomości i fotkę ;)
re: jestem zadowolona z pobytu pod każdym względem_Kołobrzeg jest cudowny i pogoda dopisuje...polecam każdemu...Pozdrówki,Marysiu!
evita 2012-08-30
Dzień dobry Marysiu... u mnie szaro się zrobiło, za chwilę słonko się pokazało i tak w kratkę jest... a co do mnie... no jest mi smutno Mario, noszę wszystko w sobie, taki mam smutek w sercu... i zaraz pojawiają sie łzy...
pięknego dnia życzę, serdecznie pozdrawiam...
myszaf1 2012-08-30
to patronka mojego dnia urodzin, ale niekoniecznie od łez...ciekawostka to dla mnie ta figurka:)
lila08 2012-09-01
nie jest złe...czuję się jakbym była na pielgrzymce,tyle wiadomości...pozdrowionka Maryniu;)))