Ci z Was którzy śledzą mój garnuszkowy świat już czas jakiś z pewnością pamiętają, że u mnie po sąsiedzku mieszkają kozy. W pierwszym roku było ich dwie, w zeszłym przybyło cztery kózki.
A w tym roku stadko powiększyło się aż o 7 maluszków - pięć pięknych białasków i dwa które wdały się w tatę - brązowo czarne.
Wczoraj korzystając z pięknej wiosennej pogody po raz pierwszy były na świeżym powietrzu więc byłam tam i ja z aparatem.
Maluchy są przesłodkie, bardzo ruchliwe i bardzo głośne. Można było dostać oczopląsu z zachwytu więc i zdjęć z tego wszystkiego dużo.
Zapraszam Was na małą sesje fotograficzną moich nowych sąsiadów;-)
dodane na fotoforum:
pentom 2014-03-23
Mamy coś wspólnego ;)
U mnie w sąsiedztwie też wysyp kóz ;)
Dwie dorosłe mają w sumie 5 małych ;))
Jak będzie okazja to zrobię im zdjęcia ...
kropka7 2014-03-23
Koziołki cudne, ale mama coś spogląda bokiem ;)))
biegne do kolejnych fotek ;)
.. ślicznego popołudnia życzę :)))
mery50 2014-03-23
Fajna rodzinka.
Pozdrawiam ciepłym tchnieniem
wiosennego wiatru.
Milutkiej niedzieli życzę :))
harutki 2014-03-26
małe kózki są urocze!!